Teoretycznie nie, ale realnie rzecz biorąc są to niemal niewykonalne sprawy. Kolejny raz podkreślę - zmiany polityczne to nie są zmiany merytoryczne!
Ale czy uważasz, że zmiany są konieczne?
Bo ja tak!
Tak, zmiany powinny być, ale nie oparte na politycznych koligacjach a na merytorycznych podstawach.
Powiem więcej, zmiany nie powinny dotyczyć tylko ludzi. Zmian wymaga organizacja całej naszej formacji, począwszy od wstąpienia do służby i kształcenia, a kończąc na najwyższych szczeblach zarządzania.
Nasi wodzowie do dawien dawna (nie tylko przez ostatnie 8 lat) byli wybierani przy użycia mniej lub bardziej politycznego klucza. Nie wiem czy zauważyliście ale nasze kadry zarządcze często (oczywiście nie zawsze, są chlubne wyjątki) najlepiej opisuje powiedzenie "mierny, bierny ale WIERNY".
Ostatnie 8 lat to był popis wyborów na podstawie politycznego klucza, a na stołkach sprzed 8 lat zostali w większości ci którzy się przefarbowali na "zielono".
Teraz zmienił się klucz i kolor. Czy zmieniły się "zasady" obsadzania stanowisk to dopiero zobaczymy (jeżeli będą takie jak to widzimy w rządzie to czas się zacząć bać). Pamiętaj o zasadzie "nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej".
Obawiam się że zmiany które nastąpią, będą zmianami przede wszystkimi nastawionymi na pewnego rodzaju odwet i załatwienie interesów własnych, które przez kilka lat nie mogły zostać zrealizowane. Według mnie po prostu zbyt wiele oczekujecie. Więc koledzy nie oburzajcie się tak mocno - popatrzcie tylko na sytuację bardziej krytycznym okiem i z realnym, zdroworozsądkowym podejściem.
A czy swego rodzaju odwet nie jest potrzebny aby wyciąć miernoty o których wspominałem wcześniej?
Powiem tak jestem optymistą i zwolennikiem zmian. A
Odwet to nie jest metoda na merytoryczne zmiany. Niestety w radykalnych działaniach odwetowych najlepiej sprawdzają się fanatycy, a z tymi jak wiadomo raczej nikomu łatwo nie jest, szczególnie jeżeli czują mocne poparcie na górze. Pamiętaj o tym że działania odwetowe będą trwały krótko, później trzeba zacząć merytoryczną pracę - w tum właśnie punkcie widzę największą słabość pochopnych, nieprzemyślanych zmian. Weź też pod uwagę to, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Pewnie nie raz to widziałeś i możne też sam odczułeś. Osoba która dzisiaj wydaje się być odpowiednim kandydatem, często jutro zmienia radykalnie swoje oblicze (na skutek władzy, nacisków, czasem niemocy, i wielu innych czynników).
Inna sprawa, że czytając co piszecie o niektórych KP/KW to wg mnie nie powinna się nimi zajmować KG tylko prokuratura i NIK. Ale o tych przypadkach nie będą się rozpisywał bo nie mam o nich żadnej wiedzy.