Zależy czego szukasz i jaki masz budżet. Jeśli chodzi tylko o zegarek do pracy to nie ma sensu iść w koszta. Po co kupować zegarek za 500 czy 1000 zeta i bać się, ze coś się stanie zadrapie czy porysuje. W swojej karierze zniszczyłem dwa G-shocki i jednego Timexa Iromnana. Teraz używam Casio SGW100. Dużo tańszy niż G-shock, duży cyferblat, duża wodoszczelność i całkiem niezłe opinie jeśli chodzi o wytrzymałość. A zaoszczędzoną kasę dołożyłem sobie na inny zegarek bardziej wyjściowy pasujący i do garniaka i do jeansów. Ale wracając do tematu popatrz sobie na Suunto Vector albo Core, trwałe zegarki robi też Luminox i Treaser. Te propozycje to już opcje na większy budżet.