Polska jest specyficzna, a każdy kto pracuje w PSP wie, że Straż Pożarna jest szczególnie specyficzna. Kiedy w 2005 r. chłopaki ze Stowarzyszenia Zawodowego Ratowników Medycznych SZRM się tworzyli też nie było i ich wielu i założyli stowarzyszenie łączyła ich chęć krzeszenia ratownictwa. Pomagałem im na każdej jednej imprezie. Na początku 2006 r. zawalił się dach pod naporem śniegu. Ratownicy medyczni zrzeszeni w różnych organizacjach bardzo się przydali. Później premier Kazimierz Marcinkiewicz był wielkim zwolennikiem tej GRUPY, która ukazała się oczom Polaków. Potem 2006 i ustawa o ratownictwie - w końcu taka która działa a nie jest martwa (ta z 2001). Potem zaczęły się zespoły podstawowe z ratownikami medycznymi gdzie uważano, że sobie nie poradzą. Wszystko ewaluowało i teraz większość ZRM to zespoły z ratownikami medycznymi. Potworzyły się stowarzyszenia jak Polskie Stowarzyszenie Ratowników Medycznych, Polskie Towarzystwo Ratownictwa Medycznego, oddział ww. SZRM w Gdańsku, ekipa łódzka i wiem że po kilku latach powstała Polska Rada Ratowników Medycznych.
Panowie bez grupy nic nie zdziałamy, w pojedynkę możemy się zatrzymać na dowódcy JRG albo zmiany i usłyszymy. A kto Ty jesteś? Tak samo masz robić jak inni po kpp, mimo tego, że wszystkich uczysz, jesteś w komisji egzaminacyjnej i nazywają Cię koordynatorem - czekaj aż dowódca zmiany napisze papier o awans bo przypadkiem zobaczy rozp. o uposażeniach, zatwierdzi go dowódca Jrg to na końcu jest komendant, który boi się podjąć niepolitycznych pomysłów, nie wychodzić przed konia.
Narazie z tego co wiem jest około 1700 2000 ratmedów w Straży, mamy zagwarantowane w ustawie z 2015 wykonywanie mcr w zakresie szkoleń, ćwiczeń i w strefie zagrożenia, mamy rozp. , nowe, o uposażeniach (które zostało wymuszone prawem unijnym) i czekamy jak nasi Władcy pozwolą Nam korzystać z naszych umiejętności.
Do nowego Związku Zawodowego trzeba najmniej 10 osób, osobowości prawnej o ile sąd wyrazi zgodę. Można też się podpiąć - ale uważam, że zawsze możemy to zrobić. Stowarzyszenie zwykłe uważam, jest lepsze co najmniej 3 osoby założycieli itd
http://poradnik.ngo.pl/stowarzyszenie-zwykle.
Jesteście Strażakami i ratownikami wiecie, że w grupie coś zdziałamy. Nie chodzi o to, żeby robić to w swoich jednostkach ale chodzi o ludzi, którzy powiedzą w KW lub w KG PSP, że ratownik medyczny jak ma sprzęt i umiejętności może dużo zrobić. I to w dobie pisania nowej ustawy o PRM a jak tu gdzieś czytałem to nie wprowadzą dużo zmian tak żeby dać ratownikowi medycznymi bo do Ministerstwa Zdrowia nikt się nie wysłał poprawek z MSWiA bo u Nas jest przecież droga służbowa i nie można z nikim pogadać bo mamy wykonywać polecenia przełożonych.