50m w końcu zmierzyłem: 7,5 sek. Sam mierzyłem sobie czas i celowo trochę później startowałem, mam nadzieję że trochę poprawię start jeśli ktoś inny będzie mi mierzył :p
Było gorąco ale raczej mi to nie przeszkadzało, start jakby to powiedzieć z podpórki (tak jak na egzaminie, tylko że bez bloków startowych).
Tłumaczę się, że to było mierzone po pracy więc nie trzeba panikować, ale żeby być spokojnym to chyba 6,8 musiałbym wykręcic :|
W zeszłym roku na egzaminie 7:15 bez ćwiczenia 50m, a czas na 1000m wykręcałem gorszy niż teraz.
#zżyciakandydata