Ja jestem niecały miesiąc po operacji, miałem 16 grudnia zabieg.
Już powoli nos się udrażnia po tym miesiącu, jeszcze jest troszkę zatkany ale to chyba dlatego, że mam katar.
Ja to się chyba muszę nauczyć nosem oddychać od nowa bo przyzwyczaiłem się ustami powietrze łapać.
No nic w piątek mam wizytę kontrolną w szpitalu i zobaczymy co tam jest i zapewne wrócę do ćwiczeń.
A i jeszcze mała podpowiedź ode mnie. Ten zabieg nic nie boli, potem jak leżysz ten nic nie boli tylko tamponada w nosie utrudnia życie wystarczająco, mi osobiście to się wszystkiego odechciewało leżąc z tymi opatrunkami.