Autor Wątek: Wtrącenie się do działań  (Przeczytany 1360 razy)

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Wtrącenie się do działań
« dnia: Kwiecień 05, 2015, 11:33:00 »
Witam, jedno proste by się zdawało pytanie:

Czy będąc gdzieś na wyjeździe zdecydowalibyście się wtrącić w działania innej OSP widząc rażący przykład niekompetencji czy błędy przy działaniach? Dodam że chodzi o sytuację w której ludzie się nie znają w ogóle, a wy bylibyście prywatnie po cywilnemu.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline Lacky

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 263
Odp: Wtrącenie się do działań
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 05, 2015, 11:38:35 »
Widząc rażący przykład niekompetencji czy błędy przy działaniach zasugerowałbym swoją uwagę dowódcy tego zastępu, a jezeli bym widzial ze zagrażają swoimi dzialaniami życiu i zdrowiu osob postronnych zadzwoniłbym na 998 i przekazal jaka sytuacje widze. Zdaża się czasami, szczegolnie w OSP ze dowodcami zastepu zostaja osoby " nie do konca " nadające się do tej funkcji.
"Zgasiliśmy pożar w oborze. Nie spłonęła żadna krowa, utonęło dziesięć."

Offline Gilu_998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Wtrącenie się do działań
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 05, 2015, 11:45:11 »
Cóż.. Opis troszkę niekompletny o jakie działania chodzi dokładnie. ALE wszystko zależy od sytuacji. Jeśli chodziłoby o zagrożenie zdrowia czy życia ludzi ratowanych czy samych ratowników to zdrowy rozsądek nakazuje podejść i powiedzieć : "chłopaki dajcie spokój przecież tak nie można ! " . Oczywiście wcześniej trzeba się przedstawić i przedstawić sytuację o co nam chodzi... No i bez "wjazdu"  na dowódce i resztę chłopaków jak w haaamerykańskich filmach FBI przjemuje działania normalnej Policji...  :szalony: Myślę, że z rozwagą można podpowiedzieć co i jak. Tak to widzę. Ale reszta zależy od danej akcji no i przede wszystkim ludzi z którymi będziemy rozmawiać. Czasem ktoś przyjmię to jako formę nauki a czasem spotkamy się z BETONEM, któremu nawet Pakhammer  nie da rady   :wacko: