To mówicie że nie ma co się poddawać i ćwiczyć, trenować i atakować dalej?? Nie ma co się załamywać, że już nie uda się dostać do formacji? Tyle się w życiu już udało zrobić pod to, tyle treningów, wyrzeczeń, że szkoda by było gdyby się nie udało, i nawet nie było żadnej nadziei.