Wiem co robię nie tak, problem w tym że nie wiem jak to poprawić :/
Chodzi o sylwetkę, ciężko mi utrzymać biodra wysoko nawet kiedy mam głowę pod wodą i praktycznie non stop jestem ustawiony jak do żabki (a trenuję kraula). Tylko 50zł godzina, ale co zrobić
Moja skromna rada , głowa to przeciwwaga do nóg , widocznie płynąc patrzysz przed siebie , gdy bedziesz patrzeć prosto pod siebie w dno basenu wtedy twoje nogi i biodra automatycznie ustawia sie do poziomu , niestety ale zeby w 60 s przepłynąc 50 m bedzie liczyc sie kazdy detal, jezeli ktoś jest z Śląska to moge pomóc i udzielić kilku rad
w moim pływaniu tez by mozna było wiele nieprawidłowosci dostrzec , ale od kilku lat systematycznie nad tym pracuje
pozdrawiam