Nie ma na to złotego środka w PSP mamy ubezpieczenia chodź i z tym różnie bywa. (...)
A wiesz dlaczego róznie bywa??
Bo strażacy nie czytają umów ubezpieczeń i w obawie przed konsekwencjami twardo twierdza ze zgubienie sprzętu to był przypadek a to woda na młyn ubezpieczyciela..... Nie strażaka!
Otórz sytuacja przedstawia sie tak strażak ma ubezpieczenie od OC w pracy i robi bład (kosztowny).
1. Przyznaje sie do winy.
2. Komendant wszczyna postepowanie w sprawie szkody w PSP
3. Strażak dostaje kare
4. Z uwagi ze zawinił strażak kasa idzie z OC czyli płaci ubezpieczyciel.
Ale najczęściej jest tak:
1. Strażak nie przyznaje sie do winy
2. Komendant wszczyna postępowanie w sprawie szkody w PSP i uznaje winę strażaka
3. Strażak dostaje kare
4. Ubezpieczyciel odmawia zapłaty
5. Strażak płaci ze swoich pieniedzy!
PS> Pisze to dla przemyślenia niektórym.