Witam.
W tym roku złożyłem papiery do SGSP. Biorąc pod uwagę tylko wyniki z maturki, byłbym spokojnie na liście. Jednak życie lubi przerywać plany. Na początku czerwca złamałem prawe podudzie. Nogę zespolono mi gwoździem śródszpikowym. I dzięki temu plany i marzenia o straży poszły w siną dal... . Dzisiaj mam zrośnięte kości, w lutym mam zamiar wyjąć drut. i odzyskać moją ukochaną kondycję. I teraz mam poważny dylemat. Co zrobić ze swoim życiem. Czy to, że miałem złamaną nogę może rzutować na to, że dostanę niezdolny na komisji lekarskiej ? Czyli czy ta cholerna noga może zniszczyć moje marzenie ? Czy jest osoba, która po takiej kontuzji dostała się do SGSP ,SAPSP, CSPSP, ogólnie PSP.
Z góry dzięki za odpowiedź.