wielu forumowiczów bardzo krytykuje działania związane z akcją protestacyjną, ich formę, a przede wszystkim - w ich ocenie - brak skuteczności czy śmieszność.
Porównujecie protest strażaków do protestu pielęgniarek czy górników. Zapominacie o jednej b. ważnej rzeczy - my mamy stosunek służbowy a oni pracy.
Proponuję, aby każdy z krytykujących podał po np. dwa przykłady wzmożenia akcji protestacyjnej, która będzie bardziej uciążliwa dla naszych decydentów i rządzących. Ale najpierw niech zainwestuje kasę u radcy prawnego, adwokata czy te jego propozycje są zgodne z prawem. Łatwo krzyczeć, narzekać na działania ZZ od prawej i lewej strony, ale czy to Florian czy Solidarność muszą poruszać się w granicach prawa, a nie je łamać.
Ja proponuję np. potraktować każdego wyższego urzędnika KG i MSW wychodzącego z pracy w najbliższy poniedziałek pianą gaśniczą. Tylko że:
1. nie możesz jej zużyć ze stanu wozu bojowego bo to obniżenie gotowości bojowej,
2. nie możesz wyjechać takim wozem bojowym i lać pianę bo również obniżasz gotowość bojową,
3. chciałbyś zrobić to z czasu wolnego - nie możesz ubrać nomexu, hełmu itp. bo wykorzystujesz ŚOI niezgodnie z przeznaczeniem,
4. załatwiłeś wóz bojowy ze środkiem pianotwórczym - i lejesz po tych darmozjadach. Ok. pamiętaj tylko, że działa on drażniąco na skórę i możesz narazić się na powództwo cywilne o narażenie zdrowia,
5. załatwiłeś do wcześniej załatwionego/wypożyczonego wozu bojowego 200 litrów płynu do mycia naczyń - i lejesz po darmozjadach. Ok. pamiętaj, że możesz narazić się na zarzut uszkodzenia mienia, bo zalałeś mu smartfona za 2000zł, albo odbarwiła mu się marynarka za 5000zł,
6. a przy okazji pan czy pani potraktowani w taki sposób przez strażaków wpadli w histerię, zaczęli mieć koszmary nocne i rozpoczęli terapię u psychologa i zażądają w sądzie odszkodowania za "straty moralne" czy "rozstrój zdrowia".
Ja też czekałem przez kilka dni na reportaże, artykuły w gazetach itp. szum medialny. Byli od nas chłopacy teraz w Warszawie. Wiecie dlaczego nie ma zainteresowania TVN-u, Polsatu, Gazety Wyborczej, nie wspominając o TVP itp. mediów tzw. opiniotwórczych ? Bo te media boją się dojścia do władzy prawicy. Bo strażacy protestując uderzają we właaadzę czyli PO. Władza, czyli PO np. ich karmi reklamami ze spółek skarbu państwa. I wystarczy jeden telefon od jakiegoś dupka z rządu do prezesa telewizji czy gazety i rzetelny reportaż kilkuminutowy staje się wzmianką kilkunastosekundową w mediach o jakimś proteście w sumie nie wiadomo o co. Przypomnijcie sobie tematy rozmów u Sowy w restauracji ważniaków z rządu.
Jedyny wniosek dla mnie to wybory w październiku: zmiana rządzących, która następnie ciągnie za sobą zmiany w KG, KW. Czy wtedy będziemy mieli lepiej ? Czy będziemy mieli lepszego szefa krajowego czy wojewódzkiego ? Nie wiem. Ale ja już mam dosyć ich podejścia do zwykłego strażaka i codziennej służby. Trochę lat służby już mam. Takiego traktowania, manipulacji i "zaciemniania obrazu sytuacji" nie pamiętam. Ja też jestem już (jak zapewne wielu z nas) byłym elektoratem wyborczym PO. Nie wstydzę się, że kiedyś na nich głosowałem. Wstydzę się za nich, za to co zrobili przez ostatnie lata - puenta :" h..j , dupa i kamieni kupa" - powiedział minister, który minie jako strażaka nadzorował i wydawał mi pośrednio polecenia i zadania do realizacji.
pozdrawiam