Autor Wątek: zginęła druhna  (Przeczytany 6795 razy)

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
zginęła druhna
« dnia: Kwiecień 06, 2006, 16:10:56 »
Cytuj
Druhna zginęła w ogniu

"To był nieszczęśliwy wypadek" - mówią strażacy, którzy w środę gasili pożar stodoły w miejscowości Dąbcze koło Leszna. W czasie akcji została ciężko ranna 23-letnia Edyta J.. Należała do Ochotniczej Straży Pożarnej. Po przewiezieniu do szpitala zmarła. Bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia wewnętrzne. Lokalna społeczność jest wstrząśnięta

Do tragedii doszło pod koniec akcji. Przewrócił się element łączący elementy konstrukcyjne stodoły. Na kobietę spadła cegła i część tynku. W wypadku ucierpiała też jej koleżanka. Jej życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.

Pożar gasiło 35 strażaków i 7 wozów strażackich. Strażacy powołali specjalną komisję do wyjaśnienia przyczyn tragedii.

Artykuł z radia merkury.

Smutne to jest napewno. Łączę się w bólu. :(

Offline zbyszekkostrzyn

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 130
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 06, 2006, 17:37:52 »
Bardzo smutne ja tez łączę sie u bulu z cała jej rodzina i braca strażacka
pozdrawiam

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 06, 2006, 18:10:38 »
[']  Całe życie było przed naszą siostrą ...


Chyba nie była ubrana na bojowo?
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 06, 2006, 19:02:03 »
Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie i kolegom druhom. Zycie było przed Nią.

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 06, 2006, 20:32:42 »
Kondolencje dla rodziny i wielki smutek.
Przychylam sie do poprzednika ze mogła nie byc ubrana w odpowiedni mundur
Zapłaciła najwyższa cena za społeczne poświęcenie

A co zawiniło to wykaze dochodzenie.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 06, 2006, 20:33:40 »
Szok!

Ciekawe czy była w zastepie który przyjechał na akcję czy wśród gapiów... zresztą nieważne.
Pokój jej duszy.

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 06, 2006, 20:52:11 »
Śmierć każdego człowieka jest stratą, lecz jeśli ginie osoba niosąca pomoc, ratownik, ta strata jest jeszcze większa i bardziej przygnębiająca...
Pokój jej duszy. [']
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline dat

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 111
    • http://www.protest.strazak.com
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 06, 2006, 23:51:15 »
['] ['] [']
Zagłosuj w sondażu na temat zmian naszej ustawy emerytalnej w cywilnym serwisie:  www.nasz-parlament.pl/sondaz?id=1

dat | NIE ZMIENIA SIĘ ZASAD W TRAKCIE GRY !! | www.protest.strazak.com

Offline Wocik

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 07, 2006, 15:45:24 »

Offline MAXIMUS

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 08, 2006, 16:33:34 »
Głębokie wyrazy współczucia dla pogrążonej w rozpaczy i żałobie rodziny, przyjaciół oraz braci strażackiej.
Odeszła na wieczną służbę, cześć jej pamięci
Nie ma siły ponad serce ochotnika.

Offline karola998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 09, 2006, 09:37:16 »
Wiecie nie ma co roztrząsać co zawiniło bo życie ludzkie jest wazniejsze. Łączę się w bólu z Rodziną.
karola998

Firepw

  • Gość
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 09, 2006, 18:47:44 »
  • tragedia


Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 09, 2006, 20:18:26 »
- tragedia
- ból
- cierpienie

Współczuję całej rodzinie i gronu znajomych.

Jednak pytam się dlaczego do tego doszło?
Dlaczego ktoś nadstawia „karku” dla ratowania mienia - czyżby mienie było bardziej cenne od zdrowia lub życia ratownika? To była tylko stodoła.
Dlaczego szkolenia nie uwzględniają części prewencyjnej - klasa odporności pożarowej budynku, klasa odporności ogniowej elementów konstrukcyjnych?? Czyli także czasu bezpiecznego dla działania ratowników wewnątrz budynku.

...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 09, 2006, 21:37:02 »
Żal ściska serce... będę pamiętał w modlitwie...

To była tylko stodoła.

Na domiar złego, bez względu na akcję i poświęcenie, ta stodoła i tak pewnie będzie do rozbiórki. Niepotrzebna śmierć...

Wybaczcie dygresję, ale były kiedyś w Stanach dwa pożary McDonalda. Jednemu pozwolono się spalić...koszty były niemałe, ale nikt nie zginął. Drugi chciano uratować. I coś tam nawet z niego zostało. W każdym razie to co zostało i tak w całości zburzyli. A dwóch strażaków straciło życie... niepotrzebna śmierć...

Niejaki Alan Brunacini, Komendant Straży Pożarnej w Phoenix też powiedział:
Zaryzykujemy wiele, by uratować życie które da się uratować.
Zaryzykujemy troszeczkę, by uratować mienie, które można uratować.
Nie powinniśmy nic ryzykować, gdy nie ma życia ani mienia do uratowania...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 10, 2006, 09:52:26 »
Mnie dziwi że nic w mediach nie słychać. Przecież sprawa poważna. A może by się człowiek czegoś dowiedział. Ku przestrodze oczywiście...
Niestety, chociaż jest to może trochę makabryczne, ale analiza takich tragicznych zdarzeń pomoże nam samym ich unikać.

Offline zeusss

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 866
  • Bogatemu to i byk się ocieli
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 14, 2006, 21:22:48 »
przykra sprawa

podejrzewam ze na pewno bedzie wszczete sledztwo, prokuratura itp wyjasnianie przyczyny smierci, i pewnie beda szukac osoby ktora brala za wszystko odpowiedzialnosc. Jakmyslicie kto moze miec problemy??DAR z PSP(podejrzewam    ze na miejscu na pewno byla PSP) a moze d-ca OSP do ktorej nalezala druhna ??

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 15, 2006, 13:02:03 »


Wybaczcie dygresję, ale były kiedyś w Stanach dwa pożary McDonalda. Jednemu pozwolono się spalić...koszty były niemałe, ale nikt nie zginął. Drugi chciano uratować. I coś tam nawet z niego zostało. W każdym razie to co zostało i tak w całości zburzyli. A dwóch strażaków straciło życie... niepotrzebna śmierć...

Niejaki Alan Brunacini, Komendant Straży Pożarnej w Phoenix też powiedział:
Zaryzykujemy wiele, by uratować życie które da się uratować.
Zaryzykujemy troszeczkę, by uratować mienie, które można uratować.
Nie powinniśmy nic ryzykować, gdy nie ma życia ani mienia do uratowania...


No przy takim podejściu to im w USA niedługo w ogóle straż nie będzie potrzebna bo nawet ogniska będą się bali zgasić. Witold czy słyszałeś o tym że im w stanach już zalecają nie gasić płonących samochodów??????  Bo za duże ryzyko. Zalecają usunąć ludzi na bezpieczną odległość i patrzyć się jak się spala. Ja to tylko słyszałem od kumpla więc nie wiem czy to prawda ale nie zdźiwiłbym się gdyby jednak to była prawda. Oczywiście że dla ratowania telewizora nie każe narazać  nikogo ale są pewne granice bezpieczeństwa również. Mają sprzęt to mają gasić. Wiem że patrzę już z punktu widzenia cywila ale jak bule podatki na straż to niech straż robi co do niej należy a nie że pozwolą się spalić mojemu domowi czy miejscu pracy. Ślubowali narażać życie przy ratowaniu w pełni świadomi więc mają ratować, a zachowują się tak jakby niewiedzieli na czym polega praca strażaka.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 15, 2006, 13:15:42 »
Ślubowali narażać życie przy ratowaniu w pełni świadomi więc mają ratować, a zachowują się tak jakby niewiedzieli na czym polega praca strażaka.

Pytanie, czy ktokolwiek ślubował narażać życie dla kupy gruzu, spalonego drewna, śmierdzącej gumy, a może i łajna na gospodarstwie? Czy ktoś ślubował narażać życie w sytuacji, gdy to co rzekomo jest ratowane i tak zostanie rozebrane? Czy ktoś ślubował życie...zresztą pewnie niejedną stodołę lub budynek gospodarczy gasiłeś, więc wiesz o czym mówię.
Co komu przyjdzie z ryzykowania życiem podczas gaszenia samochodu? Co zyska właściciel? 10 cm tapicerki uratowanej? 10 mb przewodów niespalonych? 1m2 nienaruszonego lakieru? Nie słyszałem o tym, że w USA rzekomo nie gasi się samochodów, szczerze powiedziawszy to jakaś brednia chyba, a nawet gdyby, to co mnie to obchodzi. Nie mam nic przeciwko gaszeniu samochodu, dogaszania stodoły itp., ale nie za cenę zdrowia czy życia strażaków... nikt nie ślubował ryzykować życia dla czegoś takiego!
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2006, 13:20:19 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 15, 2006, 15:30:40 »
Być może nie bardzo się zrozumieliśmy. Nie wiem jak dokładnie wyglądała sytuacja w tych mcdonaldsach (wiem że podałeś do opisu link ale i tak nie znam angielskiego więc nic nie zrozumie) ale...  jeśli cały budynek stoi w płomieniach jest oczywiste że nic z wnętrza nie ma możliwości uratować i wchodzenie tam to pewna śmierc ale jeśli będzie mi się palić piwnica a strażacy przyjadą i powiedzą:"nikogo tam nie ma więc wchodzić nie będziemy  bo nie chcemy narażać się dla  parteru i poddasza" i ograniczą się do obrony domu sąsiada i ewentualnie polania mojego domu z zewnątrz to ja im dziękuje za taką pomoc.  Jeśli komuś będzie stała w płomieniach cała stodoła to też wchodzenie do niej czy gaszenie z odległości metra  będzie bez sensu ale jeśli straż przybędzie w momencie gdy palić się będzie tylko kupa szmat w kącie a strażacy powiedzą "nie wejdziemy bo lepiej niech ci się gospodarzu spali te 30 ton siana niż by komuś dachówka miała spaść na głowe" to on też "podziękuje" za taką pomoc.
Być może źle Cię zrozumiałem ale to zdanie:
Jednemu pozwolono się spalić...koszty były niemałe, ale nikt nie zginął
to brzmi jak by odłożyli swoje "sikawki" i patrzyli w spokoju jak się fajnie jara. Często słyszałem oglądając z innymi wiadomości komentarze:'no pali się a straż stoi i  nic nie robi"  i często mieli rację bo widząc że nic nie jest do uratowania to stali i gapili.
Chodzi mi tylko o to że jeśli pali się pół domu to strażak ma zaszczytny (lub zasrany, jak kto woli) obowiązek tą drugą połowę ratować. I nie może powiedzieć:"pozwolę mu się spalić bo to tylko mienie". Jeśli pali się cały to jasne że nic nie uratuje i nie ma sensu się do niego nawet zbliżać ale to nie znaczy że ma stać i się patrzyć jak się jara.  Są działka i można gasić z w miarę bezpiecznych odległości.
A jeśli o to właśnie Ci chodziło tzn. niepodchodzenie "na metr" do całkowicie płonących budynków dla uratowania fundamentów lecz gaszenie z bezpiecznych odległości i gaszenia wewnętrznego gdy istnieje możliwość uratowania częsci mienia czy budynku to przepraszam-po prostu nie zrozumieliśmy się, mam nadzieje że nie masz urazy.
PS  a o tym niegaszeniu samochodów to przeczytał ponoć w "fire engenering" czy jak tam. Możesz sprawdzić jak chcesz czy rzeczywiście to jest i czy to prawda bo ja jak pisałem kumam tylko po polsku.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2006, 15:40:56 wysłana przez Miros »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 15, 2006, 22:05:59 »
Miros. Może faktycznie się nie zrozumieliśmy. Może niefortunnie użyłem określenia "pozwolono mu się spalić". Ja nie twierdzę i nie mówię, że pożaru np. mieszkania w którym nie ma ludzi nie należy gasić, albo nie należy gasić od środka. Ja tylko sądzę, że należy znaleźć równowagę pomiędzy ryzykiem jakie ponosimy w akcji a korzyścią jaka z tego ryzyka może wypłynąć. I na dodatek mówię to w kontekście "zginęła druhna". Dla mnie to strasznie niepotrzebna śmierć, tym bardziej, że do do tragedii doszło pod koniec akcji. Pewnie nikt w tym momencie nawet nie chciał niczego specjalnie ratować...to był pewnie, jak to często określamy, "nieszczęśliwy wypadek". Tyle tylko, że może warto czasami świadomie powiedzieć sobie będąc przy spalonej stodole, że nie warto ryzykować podchodzenia do elementów konstrukcji. Może w ogóle gasząc stodołę, która płonie (a wiadomo, że i tak spłonie i tak) wyznaczyć strefę do której się nie wchodzi, ograniczyć się do obrony budynków zagrożonych, a na samą stodołę podawać prądy wody ze znacznej odległości. I nie bawić się w rozgrzebywanie siana czy słomy przez przewróceniem nadpalonych murów, resztek dachu itp. za pomocą ciężkiego sprzętu. Tyle.
I absolutnie nikogo nie potępiam, a już na pewno nie kogokolwiek kto był przy tej akcji. Nie było mnie tam! Tylko naszym obowiązkiem jest wyciągnie wniosków z takich tragedii...

Cześć Jej pamięci...

PS. Byłbym wdzięczny za namiar na ten artykuł w Fire Engineering. Wystarczy rok i miesiąc numeru.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2006, 22:07:44 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 16, 2006, 00:01:58 »
Nie można ugasić pożaru, nie podchodząc do ognia. Działa się z najbliższej możliwej odległości (różnica między działaniem w natarciu, a działaniem w obronie).
I tu jest zadanie kierujacego działaniem ratowniczym, zapewnienie najbezpieczniejczych warunków pracy.
Tzn. m. in. rozbiórka, konstrukcyjnie niebezpiecznych elementów.
Gasić trzeba, ale wcześniej, jeżeli to jest przewidywalne, można zażegnać niebezpieczeństwu poprzez rozbiórkę tego, co i tak może się samo przewrócić.
I nie piszę tu, o tej konkretnej sytuacji, bo jej nie znam.
Stała się wielka tragedia.
Piszę o tym, ponieważ należy unikać takich sytuacji w przyszłości.

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 23, 2006, 09:54:44 »
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline Kamccc

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 23, 2006, 12:26:19 »

Offline gucio

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: zginęła druhna
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 23, 2006, 19:54:27 »
I ja także składam wyrazy ubolewania nad śmiercią koleżanki - niech dobry i litościwy Bóg przyjmie ją do swego grona.

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci. Na wieki wieków - Amen.