Wszystko pięknie, tylko łatwo jest krytykowac kogoś kto jest na górze. Co byście zrobili na ich miejscu? nie załatwilibyście komuś znajomemu, rodzienie, jakiejś posadki. Synowi, kuzynowi, córce, żonie, sasiadowi etc. Kazdy tylko potrafi krytykować, ale na siebie nikt nie spojrzy. Niestety takie czasy, każdy każdemu pomaga w taki sposób jak umie, lub ma możliwości. Tak więc moi drodzy każdy bedąc na ich miejscu postępował by tak samo. Wię układów, koneksji nie da się rady zwalczyć. Były, są i będą w każdej dziedzinie naszego życia.