Autor Wątek: Jak postepowac w takich przypadkach?  (Przeczytany 3782 razy)

Offline strazak59b

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 100
Jak postepowac w takich przypadkach?
« dnia: Marzec 29, 2006, 16:05:16 »
W ostatnich dniach poziom wod wyraznie sie podniosl i ochotnicze straze pozarne czesto sa dysponowane do usuwania skutkow tj.zalanych mieszkan,piwnic itd.
temat ktory chcialbym poruszyc jest prosty: w jaki sposob udac sie na miejsce zdarzenie?
czy z wlaczonymi sygnalami swietlnymi i dzwiekowymi,czy bez,czy moze na samych sygnalach swietlnych?
bo chyba sami potwierdzicie to ze czasami nie wiadomo jaka sytuacje sie zastanie.czasami jest tak ze trzeba ewakuowac ludzi i mienie a czasami jak sie przyjedzie to wody jest troche wiecej jak po kostki.i pozniej sie slyszy ze wody bylo po kostki a oni jada jakby sie conajmniej dom palil.chyba wszedzie tacy "zyczliwi" sa ale temat taki jest czesto poruszany.jak u was jest to rozwiazane?
u nas wyglada to tak ze tylko przez najruchliwsze miejscowosci jedziemy na sygnalach a poza nimi na samych sygnalach swietlnych.
czekam na wasze wypowiedzi i pomysly
Nigdy nie wiadomo, co jeszcze moze nas spotkac w tej firmie..

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 29, 2006, 16:32:13 »
Mojm zdaniem trzeba jechać na sygnale świetlnym oraz dźwiękowym. Jedzie się do akcji. Dyspozytor może podać że sytuacja jest spokojna, ale w tym czasie sytuacja może ulec całkowitej zmianie choć tak nie musi być.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 29, 2006, 17:06:28 »
Już nie raz na forum było o tym, że pojazd uprzywilejowany to pojazd poruszający się z włączonymi jednocześnie światłami mijania, sygnałami świetlnymi (koguty) i sygnałami dżwiękowymi (modulowanymi).
Jeśli jechaliście na samych "kogutach" to po co, skoro nie byliście uprzywilejowani?

Moim zdaniem wyjazd do wypompowania wody zazwyczaj jest wyjazdem alarmowym i wtedy wszystkie sygnały, załoga w umundurowaniu, zgłoszenie wyjazdu, itp.

Czasem miałem takie sytuację, że dzwonił do mnie jeden z sąsiadów, że go "zalało"  -_- i opisał, że sytuacja jest spokojna, nic nikomu nie zagraża, wtedy zgłaszałem to dyspozytowi w PSK i jechaliśmy "na spokojnie" czyli żadnych sygnałów.

Pozdrawiam

Offline prezesbogdan

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 29, 2006, 18:29:39 »
dosłownie kilka minut temu wróciłem z takiej akcji. U nas nikt na wariata do takich zdarzeń nie jedzie. Dyspozytor nie ma też zwyczaju włączać syreny. Chyba że jest jakiś nadgorliwy. zawsze sprowadza się to to tego, że dyspozytor jak ma zgłoszenie to powiadamia nas telefonicznie . Jak wyjeżdżamy to zgloszamy mu wyjazd. Nie ma pośpiechu. Nawet jak jest zgloszenie to czasem wyjeżdżamy dopiero po pół godziny bo nie ma zagrożenia dla ludzi .Podczas działań jeśli samochód stoi na drodze to kierowca włącza światła ostrzegawcze żeby być widocznym.

Offline gochniak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 29, 2006, 18:33:31 »
U mnie taka sytuacja była w ubiegły poniedziałek. Dostaliśmy zgłoszenie, ale sytuacja była "spokojna". Jechaliśmy na samychy sygnałach świetlnych.

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 29, 2006, 19:28:47 »
U mnie jest podobnie jak u Pedrosa, jeżeli ze zgłoszenia jasno wynika, że nie trzeba lecieć na łeb i szyję, jedziemy bez sygnałów. Jeżeli są co do tego wątpliwości, jedziemy alarmowo.

Offline bulson

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 171
  • OSP i PSP
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 29, 2006, 21:44:43 »
U mnie jest podobnie jeżeli nie ma zagrożenia dla ludzi to pomalutku bez pośpiechu. Ale jeżeli występuje zagrożenie to już koguty i sygnały. Ale zdarza się że jesteśmy alarmowani w nocy a jak wiadomo to o 3 godz. jest ruch mały tak więc żeby nie robić paniki na wsi przejeżdżamy tylko na kogutach ale gdy zbliżamy się do skrzyżowań albo do zakrętów to załączamy sygnały dźwiękowe.

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 29, 2006, 22:00:13 »
U mnie taka sytuacja sie juz wydarzyła i dalej pada  :huh: w takiej sytuacji wiadomo wyjazd normalny jak do pożaru to że jest to woda i ze moze i spokojna to nie znaczy ze za chwile nie bedzie gorzej.
Woda moze jest troche bardziej przewidywalna jak ogień ale i woda nieraz u nas właśnie z małych rzeczek dała nieźle popalić. -_-

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 30, 2006, 07:20:28 »
Jezeli wezwanie jest alarmowe tzn. dyspozytor włączyl syrene to nalezy jechac zarowno na sygnalach swietlnych(koguty) jak i na sygnalach dzwiękowych(szczekaczka) niezaleznie od tego czy sie pali czy zalalo piwnice, wiadomo, ze do pozaru jedzie sie z wiekszym pospiechem ale do zalanej piwnicy nie trzeba gonić na wariata.

Offline ksiwek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 273
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 30, 2006, 07:44:37 »
Mam pytanie.  Po co się jeździ na samych sygnałach świetlnych ? To nic nie daje.  Wyłączenie któregokolwiek z trzech sygnałów podczas jazdy kasuje uprzywilejowanie w ruchu.  Tylko na postoju, podczas akcji w obrębie drogi publicznej, wyłącza się sygnał dźwiekowy.  Wniosek z tego jest taki, że jeździmy na wszystkich sygnałach albo na żadnych. Pompowań wody mamy niewiele bo mieszkam w spokojnych okolicach i jeździmy najczęściej bez sygnalizacji alarmowej. Ale wiem, że są rejony w Polsce gdzie występuja sytuacje "alarmowe" i wtedy nie trzeba się obawiać włączać sygnały (ale wszystkie). 

Offline strazak59b

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 100
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 30, 2006, 14:25:56 »
To wszystko racja tyle ze najczesciej dyspozytor z PSK nie jest w stanie okreslic czy zagrozenie jest znikome czy czasem pol domu nie odplynelo z pradem.nie ma u nas powiadamiania przez telefon.dyspozytor wlacza syrene a my bez jakichkolwiek informacji o stanie rzeczy udajemy sie z pomoca.a jesli chodzi o jazde na samych sygnalach swietlnych.jezdzimy tak w miejscach gdzie nie ma zadnego ruchu drogowego ani zabudowan.po co wyc skoro w promieniu kilku kilometrow nie ma zywej duszy.czy jest to blad w sztuce?nie wydaje mi sie.dopiero jesli zblizamy sie do jakiegokolwiek pojazdu czy zabudowan to sygnalami dzwiekowymi dajemy znac o sobie.wydaje mi sie to raczej rozsadne.a moze sie myle?jak tak to niech ktos mnie poprawi.bo u nas rokrocznie zdazaja sie podtopienia i zalania mieszkan takze nie zawsze wiesz do czego jedziesz i co zastaniesz na miejscu zdarzenia.
pozdrawiam
Nigdy nie wiadomo, co jeszcze moze nas spotkac w tej firmie..

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 30, 2006, 18:41:56 »
ja uwazam, ze sygnaly są po to aby ich uzywac (oczywiscie jadąc do akcji) i nie nalezy patrzec na to co mowią ludzie np. "jadą do zalanej piwnicy jak by niewiadomo co sie dzialo", niektorzy ludzie poprostu niewiedzą pewnych zeczy, co innego jechac na sygnalach dzwiek gdy jest pusta droga.

Offline gucio

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 01, 2006, 18:58:34 »
Przyznaję całkowitą rację PEDREOS-owi!!! Sam jestem kierowcą, więc zawsze,ale to zawsze jadę na świetlnych i dźwiękowych - nawet w nocy. I czy to się komuś podoba czy nie tak robię,bo:
1. Samochód jest tylko wtedy uprzywilejowany, kiedy ma włączone światła mijania, światła błyskowe i sygnał dźwiękowy - zapraszam do lektury Kodeksu Drogowego :wacko:

2. Każdy zgłoszony wyjazd przez dyspozytora jest wyjazdem alarmowym - choć zdarzają się wyjątki - nie przeczę.

Reasumując - światła mijania, sygnały świetlne i dźwiękowe. To nie tylko nasze bezpieczeństwo (i w razie nie daj Boże wypadku), ale i nasz tyłek. Bo jak by nie było - oczywiście z zachowaniem wyobraźni i zasad ruchu drogowego - jadąc na "gwizdkach" jesteśmy kryci.

Pozdrawiam

Offline tomer123

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 115
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 02, 2006, 13:28:52 »
Witam.
Wczoraj (sobota) moja jednostka uczestniczyła w akcji przeciwpowodziowej a dokładniej umacnianiu przeciekających wałów.
Dyspozytor PSK podając informację o akcji zaznaczył aby udać się na miejsce alarmowo.
Pozdrawiam


Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Jak postepowac w takich przypadkach?
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 02, 2006, 17:10:48 »
Cytuj
1. Samochód jest tylko wtedy uprzywilejowany, kiedy ma włączone światła mijania, światła błyskowe i sygnał dźwiękowy - zapraszam do lektury Kodeksu Drogowego evil
Również tak osobiście uważam. Inne służby jak widzę np. u siebie w mieście nie mają "skrupułów" używać sygn. dźwiękowych nawet o 2 w nocy. Oczywiście pewna rozwaga nade wszystko ^_^ Nikt przez totalne odludzie nie gna na złamanie karku nocą na wszystkich sygnałach /płosząc lisy i zające/ - w to akurat jakoś nie wierzę.
Pozdr.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.