Ja dziś w Poznaniu płynąłem kraulem w jedną stronę ale gdy zobaczyłem, że jestem 1 w mojej grupie to stwierdziłem, że nie ma co się nadwyrężać, odbiłem się od ściany nogami bardzo mocno i popłynąłem na plecach
gdyby tego było mało około 2 metry przed końcem basenu odwróciłem się i zacząłem płynąć ŻABKĄ, czas 50;44 więc na dużym zapasie, w tym roku pływałem 3 razy! Miałem więcej razy chodzić na basen ale wolałem się UCZYĆ! i trenować bieganie oraz podciąganie
W tamtym roku nikogo nie brali z rezerwy a szkoda, mój kolega był 1 na liście rezerwowej... jeden gościu na unitarce poleciał, był to laureat... szkoda tego mojego kolegi, naprawdę ma serce do pracy w PSP