Tak, nie przyciągałem sie rekami do brzegu, a jedynie pomoglem sobie przy podnoszeniu nog
niemniej w SA nie ma skoku, wiec juz nie bede sobie plynal rekreacyjnie jak w glownej, wiec pewno nie bede probowal grzbietu (jesli w ogole dojde do basenu). Zawsze przed startem mozesz zapytac sie sedziego, jak to ma wygladac, czy wolno Ci tak zrobic, czy moze beda traktowac jak zatrzymanie. Ktos tutaj na forum pisal, ze nie wolno, ja nie wiem.