"Laryngolog ocenia czy przegroda jest na tyle skrzywiona, że nadaje się do zabiegu, czy lepiej to zostawić. Obecnie nie czeka się z zabiegiem aż ktoś przestanie rosnąć (do ok. 21 roku życia) – zabieg wykonuje się jak najprędzej. Od laryngologa dostajemy skierowanie na zabieg. Jest on oczywiście w całości refundowany. Czeka się ok. 1–2 miesięcy.
Przygotowania
Aby nas wzięto na stół należy spełnić kilka kryteriów:
Musimy być zaszczepieni przeciwko żółtaczce typu B (WZW
, a przynajmniej po 2 dawkach (druga dawka po miesiącu od pierwszej, koszt 1 dawki to ok. 40 zł).
Należy mieć wyleczone zęby (tu chodzi raczej o jakieś wielkie ubytki, stany zapalne).
Nie możemy być chorzy, czyli żadnej grypy itd.
Jeżeli leczymy się na jakąś przewlekłą chorobę, to polecam u lekarza prowadzącego nasze leczenie załatwić zaświadczenie na co się leczymy i jakie przyjmujemy leki.
Na kilka dni przed planowanym zabiegiem musimy wykonać kilka badań krwi. Są to (nie zawsze laryngolodzy każą robić wszystkie):
grupa krwi,
morfologia,
czas kaolinowo-kefalinowy (czyli po prostu czas krzepnięcia krwi),
glukoza,
poziom sodu i potasu."
Takie coś znalazłem, mam nadzieję że dłużej nie bedę czekać
w tym roku także inwestuję w implant zębowy i także będę miał zabieg... ciężko z przygotowaniami jak ciągle jest się na zabiegu i ból ale trudno... najważniejszę że zostały mi tylko dwa działy do przerobienia z calego materialu
czyli juz jest blizej niz dalej a potem tylko testy testy testy!!!