Jak Fistach słusznie zauważył nie są to proste akcje, więc należałoby się zastanowić co jest ważniejsze-życie zwierzęcia czy ludzkie. Można ryzykować i się poświęcać, ale granice zdrowego rozsądku powinny być. W końcu nie można postawić znaku "=" między zwierzakiem a człowiekiem. Pewnie zostanę ostro skrytykowany, ale to już nie pierwszy przypadek, gdzie strażacy przepłacili zdrowiem przy ratowniu zwierzaków i chyba nie warto, aż tak się poświęcać.