Odpowiedź brzmi: wójt/burmistrz nie ma obowiązku zatrudnienia kierowcy.
W wielu jednostkach na dobrą sprawę jest to konserwator, zatrudniony za symboliczną stawkę za to że pilnuje czynności obsługowych przy autach. U nas jeszcze odpowiada za gospodarkę paliwową - chodzi głównie o zakupy paliwa, bo gmina ma na to umowę bezgotówkową z jedną ze stacji.
Z innej beczki: kierowca może sporo na swoich uprawnieniach zarobić, więc nikt za 100zł nie będzie siedział całego miesiąca na jednostce dla zapewnienia gotowości bojowej.
Tam gdzie kierowcy są zatrudnieni, to kwestia dogadania się z władzami - jeśli woli utworzenia etatu nie ma, to nic nie zwojujecie.