Patrząc na rozwój pożaru
Oba filmiki to warunki laboratoryjne, pokazują jak się rozwija pożar, pożar dobrze wentylowany, nawet gdy dochodzi do rozgorzenia i pożar zaczyna być kontrolowany przez wentylacje właśnie. W rzeczywistych warunkach to tak nie do końca działa. Pożar może wybuchnąć w zamkniętym pokoju, w ukrytych przestrzeniach, gdzie właśnie ze względu na dostęp powietrza będzie się słabiej rozwijał. Nikt ci nie zagwarantuje że pożar od powstania do rozgorzenia będzie trwał tylko 5, 10, albo 15 minut, to wszystko zależy od warunków jakie są na miejscu.
typowo palnych podtrzymujących i wspomagających spalanie
możesz rozwinąć o co ci chodziło pisząc to? Przecież na filmach są typowe materiały palne występujące w "mieszkaniówce", czyli wyposażenie wnętrza. W realnych pożarach dochodzą czasem jeszcze elementy konstrukcyjne obiektu.
To co pisał kolega o taktyce podejścia i właściwej wentylacji - i może się uda - TAK jak pożar będzie dotyczył jednego pomieszczenia a nie całego budynku.
Dlaczego może dla jednego pomieszczenia i dlaczego nie dla całego obiektu, albo części obiektu chociażby w obronie? Może wystarczy zrozumieć jak zachowuje się pożar i jakie mogą być ścieżki przepływu gazów pożarowych i jak nimi zarządzać? Zresztą od określenia wentylowania pożaru wolę zarządzanie wentylacją pożaru, bo jest dużo szersze i bardzie trafne.
Ja już kilka razy spotkałem się z problemem lokalizacji pożaru pod dachem ocieplanym wełną.
Gdy temperatura nie jest za duża widoczne jest dymienie - niektórzy uważają parowanie gorącej wody. Od dołu Kamera termowizyjna nam nic nie pokaże bo wata izoluje a pożar rozwija się między krokwiami w wolnej przestrzeni
Fakt, może być problem z parowaniem gdy się w taki pożar wpompuje hektolitry wody. Co do braku widoczności z kamery od środka, może warto sprawdzić w takiej sytuacji od zewnątrz, koro się pali bezpośrednio pod poszyciem?
Kilka razy powracaliśmy do dogaszania tego samego pożaru
Raz się może zdarzyć, ale kilka???
Pożar taki jak w Karczmie wg. mnie i myślę większości z nas powinien się skupić na ratowaniu budynków sąsiednich
W sumie racja, w końcu samo zgaśnie, tylko po co wtedy nam straż pożarna, bo lać wodę na ściany potrafi byle cywil.
Co do pożaru do jakiego link wstawił ostatnio Grzela, nie chciałbym za wiele się wypowiadać bo na filmiku tylko widać wycinek działań i wycinek SiS jakie były na miejscu, ale podawanie czterech prądów na tą strzechę, raczej na pożarze nie zrobiły żadnego wrażenia.