Ostatnio zaważyłem że siłowniki od hamulców na tylnej osi nie są w takim samym położeniu (wysuwie) czy to może być przyczyną hamowania samochodu? Jak reguluje się te siłowniki?
Dokładnie te siłowniki odpowiadają za 99% problemów z hamulcami w 244. Nie są one w żaden sposób związane z hamulcem zasadniczym, może poza samym oddziaływaniem okładzin na bębny. Siłownik jest bardzo prosty w budowie: w środku jest sprężyna, która normalnie bez powietrza przekazuje przez dźwignię nacisk na szczęki. Gdy do siłowników dochodzi powietrze sprężyna zostaje odciągnięta, a nacisk zwolniony. Teoretycznie pod ciśnieniem ok. 5,5 bara auto od "biedy" powinno ruszyć, co oczywiście jest realne w przypadku aut stosunkowo nowych...
Gdyby były jakieś wątpliwości co do działania reszty układu - nie neguję, można sprawdzać, m.in. wieloobwodowy zawór bezpieczeństwa, chociaż jego usterka akurat powinna być widoczna na manometrze w kabinie jak sądzę.
W każdym razie siłowników się nie reguluje - zresztą jakby się nad tym zastanowić to nie ma tam czego regulować. Siłowniki czy są rozbieralne (do czyszczenia, smarowania, itd) - nie wiem, może są, ale potem może być problem z utrzymaniem ich szczelności.
Rozwiązaniem tymczasowym będzie podniesienie maksymalnego ciśnienia w układzie pneumatycznym - jak by go nie ustawić to będzie wywalać zawór bezpieczeństwa przy 10 bar, więc o rozrywanie czegokolwiek nie ma się co martwić.
Szczerze mówiąc sam jestem ciekawy co nasz mechanik zrobi, bo mamy identyczny problem, tyle że już nawet podniesione ciśnienie w układzie przestaje pomagać, a zaczynają się dziać dziwne rzeczy z innymi elementami zasilanymi powietrznie.