Szanowni Panowie Strażacy !!!! Osmielam się zauważyć, iż mylicie pojęcia. Cały kłopot bierze się z faktu, iz od pierwszego lipca 2005 r. wprowadzono 40 godzinny tydzień słuzby. Równocześnie próbuje się obchodzić przepisy prawa i na podstawie art. 35 ust. 9 przedłuża się tydzień służby ponad 40 godzin (max do 48). KG uważa iz za czas przedłużony nie należy się żadne dodatkowe wynagrodzenie czy też wolne. Niestety KG nie będzie stroną w pozwach do Sądu Pracy, które bez wątpienia będą wytaczane poszczególnym KP/M. W strazy nie istnieje pojęcie godzin nadliczbowych i nie ma tu zastosowania kodeks pracy, który za każdą godzinę nadliczbową przewiduje dodatek w wysokości 50 %, + za godziny nocne, świateczne itp. W PSP istnieje pojęcie tzw. godzin nadpracowanych, za które przysługuje czas wolny w odpowiednim wymairze.
W KG powstał pomysł aby za okres od 1.07.2005 do 31.12.2005 r. wypłacić strażakom ekwiwalent pieniężny, jednakże po pierwsze nie ma na to pieniędzy (w skali kraju sa to olbrzymie pieniądze) a po drugie do marca powstają nowe godziny "nadpracowane" - dlatego też KG uznała iż za te godziny nic się nie należy Jezeli mógłbym wam coś poradzić yto powiem tak, składajcie pisemne raprty o odebranie w/w godzin. Decyzja odmowna musi zawierać pouczenie o możliwości pozwu do Sądu Pracy i tam zostanie to rozstrzygnięte (nie mam watpliwości iż na waszą korzyść). Podejmujcie równiez próbę interwencji w ZZ. W końcu od tego są aby bronić praw strażaków, a nie od prowadzonej ostatnio wzmożonej akcji "obsadzania stołków".