U mnie harmonogram jest święty. Raz napisany nie ulega zmianie prócz 3 przypadków (wchodzi aneks do harmonogramu):
1. Nowy przychodzi do służby i jest rozpisywany w osobnym dodatkowym harmonogramie. Dla aktualnie służących harmonogram się nie zmienia.
2. Strażak przechodzi na inną zmianę - ma na nowo rozpisany harmonogram (w zasadzie jak stary tylko przesunięcie o dzień służby na właściwej zmianie). Dla innych nic się nie zmienia.
3. Strażak przechodzi na emkę - wyliczenie godzinowe do końca służby. Dla innych nic się nie zmienia.
Do tej pory nie wiem, co to jest grafik miesięczny (czy harmonogram miesięczny ??
) i nawet nie wiem po co on jest.
Chyba po to, żeby w głowie mieszać...
Grafik planowania służb na miesiąc - u mnie to jest skrót (wyciąg) z harmonogramu - goście mają pozaznaczane dni wolne od służby i służby (jak mówiłem tak, jak jest w harmonogramie).
Zaplanowani do służby (wg harmonogramu) mają wybór:
a) służba,
b) urlop,
c) inne nieobecności (zwolnienia, kursy, delegacje, inne).
Strażacy zaplanowani wg harmonogramu na wolne mają wybór (niewielki):
a) wolna służba, lub
b) jak jest potrzeba (więcej ludzi na urlopach, delegacjach, kursach, zwolnieniach) - idą do służby (uzupełniają stan minimalny)- wyrabiają godziny nadliczbowe.
naprawdę, nie ma co kombinować, wszystko jest czytelne, klarowne, nie ma kombinacji, itp, itd.
Wracając do pytania:
robn - co wtedy gdy strażak chce urlop na żądanie w dni które wg grafiku półrocznego ma zapisane że jest poza służbą ( brak zapisu 16 8 ), a w grafiku miesięcznym zaznaczone ma, że powinien być w służbie ?
I to jest podstawowy błąd grafików miesięcznych branych znikąd (chyba, albo z sufitu) - nijak się mają z półroczymi i dlatego robią się takie problemy. U mnie facet wie, że ma wolne i nawet jak przypadkiem jest zaplanowany w tym wolnym do służby i wyskoczy mu coś gwałtownego, że nie będzie mógł przyjść - dzwoni, informuje i dostaje te wolne (ma pecha i nie zrobi ekstra 24 godz). Przychodzi za niego ktoś inny, kto ma zaplanowane wolną służbę (i on wyrabia nadgodziny). Nawet, jakby była epidemia i ktoś z danej zmiany nie mógłby przyjść na służbę - ściągamy gościa z dyżuru domowego. Ten musi być dyspozycyjny i musi przyjść. Więc taki problem to nie problem.
"można 2 x 2 dni" - czyli gdy się nie dogadasz to o północy do służby ? wiem że to "przeginanie" ale jak masz "niedostosowanego życiowo" do chłopaków na podziale to......
To nie mój problem, to gościa problem. Jak się nie zgadza na to, że mu zejdzie 8 godzin z nadgodzin i pomimo, że musi przyjść a nie przychodzi - wstawia mu się w listę obecności N (nieobecność nieusprawiedliwiona) i niech się buja z tym problemem (wiadomo, jakie konsekwencje). Strażak podpisał, że zna swój zakres obowiązków służbowych. obowiązkiem strażaka jest znajomość przepisów prawa w zakresie niezbędnym do prawidłowego wykonywania zadań na powierzonym stanowisku. Więc naprawdę nie ma co sobie do głowy dobierać osobami nieprzystosowanymi życiowo.
Pozdrawiam.