Panowie - przepis określa możliwości dotyczące zajmowania poszczególnych grup. Nawet jeśli coś się zmienia to nie znaczy, że ktokolwiek będzie awansowany. Taka decyzja zależy tylko i wyłącznie od 01 poszczególnych komend. Uważnie czytam wszystkie wpisy i najbardziej zastanawiają mnie te, dotyczące tzw. "plecaków" Czy to taka norma? A może to wpisy sfrustrowanych strażaków, którzy uważają się za pępek świata lub mistrza galaktyki w dziedzinie pożarnictwa? Co takiego się dzieje w poszczególnych jednostkach? Przecież 01 ma prawo awansować kogo chce. Jeśli uważa on, że ktoś jest lepszy (choćby nawet dlatego, że wykorzystuje swoją wiedzę i chęci wykraczające poza obowiązki służbowe) - to w czym problem? Kończą się czasy, że na awans wystarczyło tylko przekimać przez 24 h kilkanaście lat. Ilość podpisów na liście obecności nie świadczy o zajebistozie strażaka! Teraz coraz częściej awansuje się ludzi, którzy coś robią, coś pokazują, coś zmieniają. Wiem, zaraz się zacznie krzyk i lament, że "u nas tak nie jest" - w takim razie poproszę wskazać - gdzie to jest "u nas"? Zawsze można zweryfikować takie oskarżenia. Uuppps trochę zjechałem z tematu głównego.... Proponuję poczekać chwilę i wszystkie wątpliwości same się rozwiążą - tak jak to bywało już wielokrotnie. Pozdrawiam