Moim zdaniem obniżanie kwalifikacji =zła droga prowadząca do patologi, ale o tym można by długo pisać.
Dobrą drogą oczywiście do przedyskutowania było by umożliwić podnoszenie kwalifikacji np:
Ktoś kto chce za własne pieniądze i z własnego wolnego ma wolną rękę i idzie bez żadnej łaski cesarza głównego czy wojewódzkiego. Bez gwarancji otrzymania stanowiska oficerskiego.
Jeżeli ktoś ma wyższe (magister inżynier) dwa lata kurs.
Jeżeli ktoś nie ma nic to 4 lata inżynier i zgoda komendanta w zależności od zapotrzebowania na kadrę oficerską.
Wszystko chociażby po to żeby tacy kandydaci na stanowiska oficerskie poznali się z Panem Mizerskim i innym oderwanymi od rzeczywistości.
Powiedzmy sobie wprost... Większość pisarzy w tym wątku ma w dupie przyszłość formacji ważna jest obrona własnej kwalifikacji…
Ja wg... twojej typologii do obecnego stanowiska miał bym się uczyć 10 lat... 2 lata aspirantki 6 lat mgr inż.... i 2 lata uzupełnienia kwalifikacji…
Ludzie nie ten rynek pracy nie te czasy! Kończy się czas gdy PSP wybierała kandydatów!
Macie na dzień dzisiejszy w SGSP... 95 "stanowisk" 139 w naborze? Co o tym powiecie? 1,4 osoby na oficera w PSP! To dopiero sito....
Dalej SPFy PDFy i inne cuda aby uzyskać kwalifikacje! Ludzie dorośniecie…
Miliony PSP wydaje na głupie kursy!