Przepraszam a do jakiej szkoły chodzisz?
Bo mój brat skończył Policealne Studium Ratownictwa Medycznego i jak się zapisywał to mówili mu o praktykach nie wiadomo gdzie. A skończyło się w szpitalu na różnych oddziałach i pogotowiu. Moim zdaniem słusznie zresztą.
Jeżeli czas takich praktyk mógłby trwać np. dwa tygodnie, to bardzo często byłby to czas dla takiego ratownika zmarnowany, a to dlatego, że nie było by tego typu zdarzeń (taka specyfika służby). Plusy natomiast z tych praktyk, mogliby wynieść sami strażacy pełniący służbę, pod warunkiem, że taki ratownik chętnie dzielił by się wiedzą z kolegami strażakami.
Ja pracuje w straży pożarnej i nie widziałem, nie słyszałem żeby ktoś z ratownictwa medycznego takie praktyki odbywał.