Autor Wątek: Sprzątanie po wypadku drogowym  (Przeczytany 14861 razy)

Offline rob71

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Sprzątanie po wypadku drogowym
« dnia: Marzec 02, 2006, 20:18:55 »
Chciałbym abyście odpowiedział mi jak u was wygląda sprzątanie po wypadku lub kolizji drogowej. Opiszę przykład
Wczoraj późnym wieczorem moja jednostka brała udział w wypadku drogowym z udziałem dwóch sam. Ciężarowych. Byliśmy pierwsi potem dojechała JRG, po wyciagnięciu kierowców zostali oni przekazani pogotowiu. Teraz do akcji wkroczyła policja i wzywa firmę do usunięcia pojazdów. Dowódca JRG stwierdza, że on wraca a nam poleca zostać i zabezpieczyć miejsce zdarzenia, na nasze stwierdzenie, że od tego jest policja pozwala na powrót do bazy. Informuje nas, że i tak rano będziemy musieli przyjechać i POSPRZĄTAĆ drogę. Przykład ten nie jest odosobniony
Moje pytanie, dlaczego nie sprząta drogę z części samochodów firma holownicza (specjalistyczna), która z tego, co wiem wystawia za sprzatanie drogi rachunek,twierdząc ze sprząta. Współdziałamy z innymi firmami autopomocy (małe firmy jedna laweta na sam. osobowy) które przeważnie sprzątają.
Problem jest nagminny przy dużych firmach autopomocy.
Mówione jest ze do naszych obowiązków nie należy sprzątanie ale jak nie ma kto tego zrobić to musimy zrobić to my.
Czy działania w takim przypadku jest określone jakimiś przepisami

Offline żolet

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 28
    • strona JRG Różan
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 02, 2006, 20:26:31 »
Siema. Moim skromnym zdaniem  "laweciarze" -  POMOC DROGOWA to poprostu jeden wielki przekręt pomiędzy nimi a policją! 

A co do wypadków u nas z miejsca zdarzenia ostatnia odjeżdża JRG PSP, to ona zabespiecza miejsce akcji, także i sprząta.

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 02, 2006, 20:37:43 »
Dowódca z JRG napewno nie powinien oddalić się z miejsca wypadku bo on dowodzi akcją ratowniczą!!! U nas zawsze JRG przy wypadku jak przy innych zdarzeniach zostaje do końca chyba że sytuacja jest opanowana i akcja chyli się ku końcowi, a oni wzywani są do innego zdarzenia bo tam są bardziej potrzebni ale nie gdy poprostu dowódcy się nie chce pozostać na miejscu zdarzenia do końca!!!

Pomoc drogowa zawsze powinna pomóc sprzątać jezdnie ale oni ograniczają się do sprzątnięcia samochodu bo kasa leci za to do kieszeni.

Pomoc drogowa bywa często przez dziwny zbieg okoliczności pierwsza na miejscu wypadku.

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 02, 2006, 21:06:25 »
Druchowie! Obowiązkiem dyspozytora PSK jest powiadomienie zarządcy drogi o zdarzeniu i to do niego należy uprzatnięcie i przywrócenie drogi do poprzedniego stanu. To jemu należy przekazać protokólarnie miejsce działań ratowniczych z zaleceniem doprowadzenia drogi do stanu pierwotnego i podjecie decyzji o dopuszczeniu odcinka drogi do dalszego użytkowania.Nawet po to aby mieć chronioną dupę w razie kolejnej kolizji, w tym miejscu, aby nikt nam nie zażucił, że źle zostało to uprzątniętne czy uszorstnione - nawierzchnia !A przyczyna kolizji była naprzykład- śliska jezdnia po poprzednim zdarzeniu - wtedy dowódca nie odpowiada za te perturbacje z tego wynikłe.Do obowiązków naszych należy zabezpieczenie miejsca zadrzenia do czasu ,aż służby ,które biorą za to kasę nie zrobią to co do ich obowiązku należy.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 02, 2006, 21:54:21 »
To ja trochę inaczej napiszę.

U nas kiedy na wypadku jest PSP i OSP ustalamy, że PSP wraca do bazy (samochód z narzędziami hundraulicznymi może być w każdej chwili potrzebny gdzie indziej) a my z własnej inicjatywy sprzątamy jezdnie i czekamy na przyjazd np. lawety.

Nie rozumiem tu czegoś. Tylu ochotników mówi na tym forum, że chciałoby więcej wyjazdów, więcej pracy, że za mało nas wysyłają itd. a jak jest coś do zrobienia to teraz źle bo trzeba poświęcić pół godziny na sprzątnięcie jezdni. Czy komuś może łapki odpadną?
Mnie np. nie interesują przepisy, reguły-śmuły, które mówią, że drogowcy... itd.

Nigdy nie widziałem drogowców na wypadku (może czasem zimą piaskarki się wzywa jak na drodze jest szklanka). Jeśli przyjeżdża laweta to z prywatnej firmy. Więc sprzątnięcie po wypadku jest dla mnie czymś naturalnym.

Offline władeczek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 02, 2006, 22:10:27 »
ja zgodzę się z przedmówcą u nas tak samo jest jak u kolegi po wydobuciu poszkodowanych i zabezpieczeniu miejsca akcji jrg psp zostawia nas do dalszego zabezpieczania a oni wracaja do jednostki bo reszta powiatu jest w tym momęcie odkryta a wiadomo jak jest z obsadami w jrg psp
po zabraniu przez pomoc drogową samochodu i sprzątnięciu miejsca wracamy do bazy w czasie pobytu na miejscu akcji dyspozytor psk łączy sie z nami kilka krotnie i się pyta jak przebiega akcja

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 02, 2006, 22:50:31 »
Koledzy!  nie chodzi oto mniej czy wiecej pracy, ale o chronienie własnej d...y, jeżeli wydaży się wypadek w tym samym miejscu, a jakiś biegły z zakresu ruchu drogowego, powołany nawet przez firmę ubezpieczeniową, stwierdzi że przyczyną była na przykład niedobrze posprzątana jezdnia, to jesteście ugotowani!, znam to z autopsji jednostka już płaciła odszkodowanie za to, o mało "nie poszliśmy z torbami" ,takie zasądzili nam do płacenia odszkodowanie za nowe autko, ktore wpadło w poślizg na ponoć nie prawidłowo usunietej plamie oleju,- niewłaściwe uszorstnienie jezdni po wycieku oleju.
Pamietajcie własną d... trzeba chronić .Nie musisz być fachowcem od dróg, dlatego trzeba go wezwać !I niech on podejmuje decyzję o dopuszczeniu drogi na odcinku wypadku do dalszego użytkowania . Po za tym, oni w tej materii też pełnią dyżury i jest to ich obowiązkiem aby stawili się na wezwanie . Tak robi też i PSP jak i wszystkie jednostki OSP z naszego powiatu, po tym zdarzeniu jakie nam się przytrafiło.Najważniejsze, aby przyjął protokół z zapisem że to on dopuszcza drogę do dalszego użytkowania.My niejednokrotkie robimy to za służby drogowe, ale to ich przedstawiciel to kwituje i podejmuje decyzje w tym zakresie ,że mozna puścić już ruch na danym odcinku.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 03, 2006, 08:49:52 »
Cześć, dzięki Mirek za Twoje informacje bo szczerze powiedziawszy to nie zadawałem sobie sprawy, że mogą być aż tak poważne konsekwencje po zdarzeniu. Moim zdaniem to to granda, że strażacy odpowiadali za bezpieczeństwo na drodze - to zarządy dróg biorą za to kasę.

Mirek mam prośbę - opisz dokładnie jak to się teraz u Was odbywa, jak wygląda procedura powiadamiania służb drogowych i przekazywania im miejsca zdarzenia. Zajmuje się tym dyspozytor PSP, czy dowódca akcji? Macie jakiś numer telefonu drogowców, przez który ich wzywacie, czy ma go dyspozytor PSP?

Uważam, że do czasu prawidłowego przygotowania drogi należy zabezpieczać miejsce zdarzenia by nie doszło do kolizji (mogą to robić policjanci, strażacy albo pomoc drogowa). Nie mam też nic przeciwko robocie... ale skoro ktoś po jakimś czasie może zarzucić jednostce, że źle posprzątała i zedrzeć z niej ostatnią koszulę to chyba jest coś nie jest tak w tym układzie.

Inna sprawa to wzywanie strażaków do pierdół - np do stłuczek gdzie wyciekło trochę płynów. Goni się pierwszy wóz by posprzątać po czymś takim a moim zdaniem powinni za to odpowiadać pomoc drogowa - w końcu biorą za to pieniądze.

Kiedyś rozpocząłem dyskusję na podobny temat, jeśli ktoś chciałby poczytać to zapraszam : http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1479.0

Sylwek


Offline zbyszekkostrzyn

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 130
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 03, 2006, 08:57:47 »
Witam wszystkich
jeśli mozna to ja wolałbym dowiedziec sie jak to wygląda prawnie niz ja to jest w zyciu w waszych jednostkach, jesli ktos zna podstawe prawna odnosnie tego własnie ,,sprzatania,, to bardzo prosze o odp.
pozdrawiam brac strazacka

Offline władeczek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 03, 2006, 09:18:26 »
u nas to jest tak że my nie decydujemy o dopuszczeniu danego odcinka drogi do ruchu po zakonczeniu sprzętania usunięciu plam oleju i zneutralizowaniu ewentualnych wycieków to policja decyduje o dopuszczeniu odcinka jeśli stwierdzą jakies obszary miejsca akcji ze trzeba poprawić to my poprawiamy a więc w naszym przypadku nam nic nie grozi

Offline prezesbogdan

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 03, 2006, 11:51:36 »
tutaj Mirek 1 ma absolutną rację .Jeśli chodzi o działania to straż robi swoje i przekazuje teren policji która czeka na przyjazd lawety lub ekipy techników jak jest dochodzenie powypadkowe. Jak jest droga gminna to po całej sprawie jedziemy drugi raz posprzątać ale na innych drogach to sprawa zarządcy. Tak samo jest jak jest inna interwencja na drodze -powalone drzewo .

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 03, 2006, 11:53:42 »
cytat"u nas to jest tak że my nie decydujemy o dopuszczeniu danego odcinka drogi do ruchu po zakonczeniu sprzętania usunięciu plam oleju i zneutralizowaniu ewentualnych wycieków to policja decyduje o dopuszczeniu odcinka jeśli stwierdzą jakies obszary miejsca akcji ze trzeba poprawić to my poprawiamy a więc w naszym przypadku nam nic nie grozi"
[Władeczku ! wszystko w porządku pod warunkiem, że policja przyjmie od was protokół przekazania  miejsca objętego działaniami ratowniczymi z zapisem że to oni podejmują decyzję na dopuszczenie drogi do dalszej eksploatacji - wtedy wasza odpowiedzialność się kończy, jeżeli nie podpiszą to KAR nadal jest odpowiedzialny za odcinek drogi, na którym miało miejsce zdarzenie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę aby niefrasobliwość naszych władz nie kończyła się sprawami sądowymi o odszkodowania.
A tak na marginesie warto czasami zajżeć do ustawy o ochronie p.poż. i wykorzystywać  w praktyce zawarte tam zapisy./ Tam jak byk stoi że za bezpieczeństwo pożarowe i ochronę przed powstawaniem miejscowych zagrożeń odpowiada właściciel, zarządca ... / dlatego powinien być obecny na miejscu zdrzenia choćby jego przedstawiciel dla analogi podam przykład jaskrawy - palił sie samochód na drodze - wrak musi uprzątnąć jego właściciel czyż nie prawda?
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2006, 12:03:55 wysłana przez mirek1 »
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 03, 2006, 16:21:21 »
Każdy kulturalny człowiek jak coś robi, to potem po sobie posprząta. Analogicznie jest przy wypadku. Natomiast zbulwersowany byłem kiedyś jak nas wezwali tylko i wyłącznie do posprzątania.
A więc my po sobie sprzątamy, pomożemy nie raz nawet komuś, ale jak ktoś alarmuje nas bo trzeba tylko posprzątać, to spotyka się u nas z mniejszą uprzejmością.
Analogicznie wygląda sprawa z usuwaniem plamy olejowej. Zarządca dróg powinien to wykonywać, a nasz sprzęt powinien być używany tylko w sporadycznych przypadkach. To jest moje zdanie na ten temat. Pozdrawiam

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 03, 2006, 20:15:51 »
Masz racje i zgadzam się z tobą bo przecież każdy powinien sprzątać na swoim podwórku. Zarządca drogi jak by miał zamiatarke to by za darmoche przed remizą nie zamiótł chociaż to niewielki plac. Płacimy podatki na tą instytucje a oni udają że coś robią, na straż też płaci się podatki ale nas to widać przynajmniej w tym przypadku przy wypadku :mellow:mały rymik na płęte

Offline rob71

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 03, 2006, 21:40:30 »

Nie rozumiem tu czegoś. Tylu ochotników mówi na tym forum, że chciałoby więcej wyjazdów, więcej pracy, że za mało nas wysyłają itd. a jak jest coś do zrobienia to teraz źle bo trzeba poświęcić pół godziny na sprzątnięcie jezdni. Czy komuś może łapki odpadną?
Mnie np. nie interesują przepisy, reguły-śmuły, które mówią, że drogowcy... itd.
Po pierwsze
Chyba niektórzy koledzy nie bardzo rozumieją, że każdy nasz wyjazd to LUDZKIE NIESZCZĘŚCIE a niekiedy nawet TRAGEDIA
Po drugie
Niektórzy z was chyba nie czekali cała noc na miejscu zdarzenia tylko po to, aby posprzątać (przeładowanie i odholowanie TIR-a trwa o wiele dłużej niż sam. osobowego), lub byli wzywani po kilku godzinach, aby tylko posprzątać
Po trzecie
Ja i moi koledzy nie boimy się pracy i NA PEWNO rączki nam od tego nie odpadną. W zeszłym roku braliśmy udział w 134 akcjach, w tym 52 to wypadki drogowe. Bardzo szanuje swoją prace, ale nie lubię być wykorzystywany przez jakąś firma, która ukierunkowana jest tylko na zysk wykorzystując przy tym ochotników (zawodowców jakość nie). Nigdy nie odmówiłem nikomu pomocy i nawet jak taka firma o nią prosiła, to jej  POMAGĘ (tak się już zdarzało).
Po czwarte
Głównym moim zamierzeniem było dowiedzieć się jak to wygląda gdzie indziej, oraz jak to jest uwarunkowane prawnie.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 04, 2006, 12:24:42 »
rob71 - w takim razie - OK, nie miej do mnie żalu, po prostu Twoją wypowiedź może trochę źle odczytałem.

Natomiast co do podstawy prawnej to nie dokońca jest tak. Jeśli obowiązek sprzątnięcia drogi należy do właściciela to po pierwsze - musimy określić czy zdarzenie miało miejsce na drodze gminnej, powiatowej czy wojewódzkiej. Wierzcie mi lub nie ale ja na takie rzeczy nie mam czasu podczas akcji. Kto zatem ma to robić? PSK?
Po drugie już widzę jak gmina/powiat/województwo - tworzą specjalne samochody alarmowe do wyjazdów o każdej porze dnia i nocy, żeby sprzątnąć drogę po wypadku.
Zwłaszcza, że ma pod ręką straż pożarną która również podlega gminie (OSP) lub powiatowi (PSP). Wystarczy więc, że starosta dogada się z komendantem powiatowym PSP aby straż wykonywała takie czynności. A jak się dogadają to już ich sprawa. Wyobrażacie sobie że komendant powiatowy mówi staroście "nie zrobię tego bo ustawa, itd...?) długo by komendantem IMO nie pobył. To samo z OSP. Jeśli jest to droga gminna - to wójt nie po to utrzymuje OSP, żeby teraz kupować samochód tylko do mycia drogi. My np. mamy na GBA Karchera, sorbent i inne rzeczy potzrebne do sprzątania i wyjeżdżamy czasem tylko do sprzątnięcia po kolizji/wypadku. I niewyobrażam sobie jak temu można się dziwić.

Pozdrawiam

Offline krzysiek 998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 274
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 04, 2006, 22:43:41 »
Myślę że jeżdżący do wypadków znają swoje zadania.
1.Uwolnienie poszkodowanych
2.Udzielenie pierwszej pomocy
3. Przekazanie poszkodowanych Medykom
4. Zabezpieczenie miejsca wypadku
5.Uprzątnięcie wraków z drogi i sprzątnięcie miejsca zdarzenia
   koniec kropka.
Czasami bywa tak że się sprząta tylko miejsce zdarzenia i pomaga laweciażom


pozdro

straz98

  • Gość
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 05, 2006, 09:44:14 »
krzysiek998 nie masz racji, mylisz to co robisz z tym co należy do zadań PSP, proponuje zapoznać się z ustawą o PSP, ochronie przeciwpożarowej oraz rozporządzeniem o KSRG tam wyraźnie jest napisane co należy do naszych zadań i kiedy kończą się działania ratownicze

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 05, 2006, 10:47:17 »
Jeśli za jakiś czas krzysiek 998 zacznie naprawiać uszkodzoną nawierzchnię dróg, wymieniać żarówki w lampach sodowych, malowac pasy i inne znaki poziome, wykaszać rowy przydrożne albo jeszcze naprawiać pojazdy uszkodzone w zdarzeniach drogowych, to też będzie twierdził, że tak ma być. Utrzymywanie dróg w stanie umożliwiającym eksploatację należy do zarządcy i koniec pieśni. A co do sprżatania pozostałości po pojazdach uczestniczących w zdarzeniu, to należy to do obowiązków firmy świadczącej usługi pomocy drogowej (mają taki punkt w koncesji, a poza tym wystawiając rachunek dla ubezpieczyciela, umieszczają w nim taką pozycję, pomimo tego, że często wyręcza ich straż pożarna). Sam praktykowałem taki tekst do gościa z pomocy drogowej - "...jak masz popsuta miotłę, to ci pożyczę naszą". I wyobraźcie sobie, że zwykle skutkowało. Jescze jedna uwaga. Zapomnieliście o zdarzeniach z ofiarami śmiertelnymi. Tutaj są trochę inne procedury i bez zgody lub polecenia prokuratora lepiej niczego nie ruszać, a już z całą pewnością nie przed sporządzeniem dokumentacji przez RD.
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline krzysiek 998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 274
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 05, 2006, 13:57:10 »
Ja nie ingeruję w naprawę drogi czy malowanie znaków.Po prostu napisałem jakie jest życie.Czy usuwanie powalonych drzew nie powinno należeć do zarządcy drogi ? A robią to strażacy,a kotek na drzewie,a łabędż na lodzie.Straż ma wiele przypisanych takich dziwnych czynności które robi.Dlatego ludzie mają o nas dobre zdanie.

pozdrawiam Krzysiek


dzięki za krytykę
« Ostatnia zmiana: Marzec 05, 2006, 16:06:43 wysłana przez krzysiek 998 »

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 06, 2006, 10:03:59 »
straż998 i lang - a będąc dowódcą na miejscu akcji i wiedząc, że drogowcy nie przyjadą odmawialiście komuś sprzątnięcia jezdni? Jeśli tak to komu?
Czy wozicie na samochodzie sorbent? Jesli tak to po co?

Pisze to może trochę ironicznie ale nie mam nic do waszej filozofii życia tylko myślę, żę tak samo ja , wy i 90% strażaków obecnych na tym forum po akcji nie dyskutowało z dyspozytorem czego to nie pisze ustawa tylko szybciutko sprzątali jezdnie, zmywali plamy oleju, benzyny czy innych płynów sypali sorbent i jachali do bazy.

Tylko teraz na forum wszyscy tacy "mądrzy".
Przecież każdy z nas jeździ po kraju i to po prostu widzi.
Poznań, Kraków, Warszawa, Wrocław, Kalisz, Jarocin -  PSP zmywa jezdnie, sypie sorbent.
Ale zaraz ktoś napisze, że to oczywiście nie oni.

straz98

  • Gość
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 06, 2006, 11:31:35 »
Pedros a co to za dowódca co pozwala sobie działaniami przez dyspozytora kierować. Owszem czasem pmaga się służbom drogowym, ale wynika to tylko  z wzajemnych uprzejmości i pod warunkiem że służby są na miejscu. Z miejsca zdarzenie nie  możesz odjechać bez jego przekazania. A sorbent to służy do likwidacji różnych siubstancji a nie do sprzątania. A wiele problemów w PSP wynika właśnie z teo że ludzie przepisów nie czytają lub ch nie stosują. A jak słyszę,  w TV że strażacy zajmują się sprzątaniem to mnie trafia, bo jestem w straży jako służbie ratowniczej a nie sprzątającej. A niestety wielu strażaków swoimi wypowiedziami i zachowaniem robi z nas sprzątaczy a nie ratowników.

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 06, 2006, 11:57:25 »
Pedros -  w skrócie to oczywiście, że często zdarzało mi się "sprzątać" jezdnię...Ale to nie znaczy, że miałem taki obowiązek. Zdarzało się również tak, że nie sprzątaliśmy - pogoniliśmy do tego pomoc drogową. Zdarzało się również tak, że zanieczyszczenie przerastało nasze możliwości. Np. plama oleju hydraulicznego na odcinku ok. 2 km stwarzająca REALNE zagrożenie... W tym przypadku MSK podesłało nam samochód z Pogotowia Miejskiego (jest taka instytucja właśnie w Poznaniu). To, że panowie usunęli zagrożenie posypując jezdnie piaskiem to inna bajka. Oczywiście, że lepiej byłoby zużyć jakieś 2000l Absodanu, tylko że należałoby go następnie uprzątnąć i przekazać do utylizacji......
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2006, 17:32:25 wysłana przez lang »
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 06, 2006, 17:01:31 »
Cytuj
A jak słyszę,  w TV że strażacy zajmują się sprzątaniem to mnie trafia, bo jestem w straży jako służbie ratowniczej a nie sprzątającej.
W twojej wypowiedzi jest wiele racji, ale zobacz to z innej perspektywy.
1 Prezenterzy telewizyjni ukazują tym swoją niewiedze.
2 Zanim telewizja przyjedzie na miejsce wypadku to jest po akcji i strażacy ratownicy sprzątają jezdnie.
3 Nawet jeśli telewizja jest wcześnie na miejscu wypadku to nie mogą być dopuszczeni do miejsca zdarzenia(bardzo dobrze). Nie pokażą samej akcji ratowniczej bo w wielu przypadkach jest bardzo dramatyczna, a zdjęcia są zbyt drastyczne aby je widziało np. dziecko oglądające wiadomości. I pokazują tylko wycinki właśnie jak strażacy zamiatają sorbent.

Tylko wtajemniczeni wiedzą jak naprawde jest ale musze sie z toba zgodzić straz98 że nie jesteśmy sprzątaczkami drogowymi!!

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 06, 2006, 18:31:51 »
Ktoś na tym forum napisał, że nie jest w stanie podzczs akcji ustalić jaka to jest droga - to nie twoje zmartwienie ,to zmartwienie PSK, to one ma ustalić przynależność administracyjną drogi na podstawie informacji o zdarzeniu i na podstwie informacji KAR .To do obowiązku PSK należy ustalić KTO JEST WŁAŚCICIELM, ZARZĄDCĄ DROGI i powiadomić go  na podstawie dokumentacji jaką ma na PSK/ mampa dróg / .Jeszcze raz w tym miejscu polecam lekturę ustawu o ochronie p.poż i rozp. o KSRG warto znać swoje obowiązki i prawa .Jak napisał tu też straz98 nie wysuwajmy sie przed szereg, ale uprzejmość i współpraca między nami, a służbą drogową jest mile wskazana. Czasmi może przynieść wzajemne korzyści.A że nasze władze czasami niepotrafią sie dogadzać lub nieznają obowiązujących przepisów, to boże przebacz, ale należy ich czasami naprostować.I wskazać im właściwą interpretacje przepisów prawa. :wacko:
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein