ZUS a działalność gosp. strażaka

[wiarus]

tuniek; dzięki za informację. JW 23 na jakim szczeblu zakończyłeś walkę z ZUSem, sytuacja nie jest łatwa, ale zbyt szybko poddałeś się. Czy czytałeś apel ROBARDA. Chodziło o zwarcie szyków. W zasadzie nie są winni strażacy, lecz system ówcześnie obowiązujący. I przy pomocy dobrych prawników należało to udowodnić, aczkolwiek w tym wypadku, (bezpośrednio) prawo nie stoi po naszej stronie. Z tego co wiem kilka osób kierowało w tej kwestii prośbę o pomoc do central wszystkich trzech ZZ i zarządu emerytów strażackich. Ponoć trochę angażował się w to Pan Przewodniczący Wiesław Puchalski z "Floriana", ale chyba bez większych efektów, bo jak dotychczas to cisza w tej materii. Generalnie to jest tak, że "każdy sobie rzepkę skrobie". Ale walczyć trzeba, bo jest taka szansa, co może uchronić od sporego wydatku, który ciągle rośnie w ramach odsetek.

[Gasior]

Ja też zakończyłem walkę z ZUS-em za rok 1999
Już w Śądzie Okręgowym Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych ZUS dostał popalić

Decyzja uchylona w mgnieniu oka 

Poprostu załamali się jak im dokumenty załączyłem z wyrokomi SN w identycznej sprawie. przdestawicielka z ZUS-u nawet na sale nie weszła 

No i mam już spokój 

Jakby co to służę pomocą 

[JW23]

Witaj Wiarus. Ja zakończyłem swoją sprawę w sądzie pracy w Tarnowie, gdzie sędzia potraktował mnie jak potencjalnego zamachowca na ZUS, moje tłumaczenia iż otrzymane od pracownicy ZUS informacje o obowiązku płacenia tylko składek na ubezpieczenie zdrowotne potraktowano jak bajkę. Sędzia zapytał tylko o  nazwisko pracownicy i czy ona podpisze mi takie oświadczenie ( chyba oszalał!). Więc jak nie mam niczego na piśmie ( po za stertą deklaracji, które kontrolował mi ZUS ) to niema o czym gadać i sprawa się skończyła bardzo szybko.
Doskonale wiem, że sam ZUS dowiedział się jak interpretować ten przepis dopiero w 2001 roku, a wiem to od koleżanki pracownicy ZUS-u, bo według interpretacji z 1999 r. to wszystko grało.
A jeszcze coś: znam jednego strażaka który też płaci i jednego policjanta, który też płaci, a żeby było śmieszniej strażak miał w 1999 roku 2 razy kontrol z Oddziału rejonowego ZUS -u i jedną z Oddziału wojewódzkiego ZUS-u i w protokołach pokontrolnych niema żadnych uwag, no tylko że właśnie wtedy była inna interpretacja przepisu.

[mario]

No to czegoś tu nie rozumiem  - mamy dwóch strażaków w tej samej sytuacji a drogi sądowe zakończyły się w różny sposób.
Gasior, jeżeli możesz podaj w miarę szybko sygnatury wyroków SN które dotyczą analogicznych spraw a pomogły Ci wyjść z tego obronną ręką.

[lang]

Ten wyrok powinien rozwiewać wszelkie niejasności. Tym, którzy polegli w walce z ZUS-em nie zazdroszczę prawników.

Wyrok SN z dnia 5 maja 2005 r. II UK 247/04

Ci z was, którzy jeszcze walczą - przytoczcie w odwołaniach argumenty z tego wyroku, bez powoływania się na niego. Samym wyrokiem można machnąć dopiero przy kasacji. A jest o co walczyć, ponieważ 10 tys. PLN piechotą nie chodzi, a takich właśnie kwot dochodzi ZUS.

Pozdrawiam wszystkich "dwuzawodowców"

[Gasior]

Właśnie załączyłem powyższy wyrok w sprawie żołnierza zawodowego - i sprawa czysta. Tylko należy pamiętać, iż każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie i zależy kiedy był strażak zatrudniony (jeśli w 1999 to będzie ciężko) a jeżeli wcześniej to wygra.

[mario]

Czyli rozumiem, że jedyne co w chwili obecnej istnieje i czym możemy się podpierać w sporze z ZUSem to wyrok w analogicznej sprawie dotyczący żołnierza zawodowego?

[Gasior]

Dokładnie - jest to zakwwestionowanie całej zmiany przepisów (nie dotyczyła osób związanych stosunkiem służbowym czyli strażaków, policjantów, żołnieży ) Tak określa to ten wyrok.

[Gasior]

Sorki za byka - to z braku czasu 

[JW23]

Tzrzeba pamiętać, że w Polsce nie obowiązuje prawo precedensu.

Właśnie załączyłem powyższy wyrok w sprawie żołnierza zawodowego - i sprawa czysta. Tylko należy pamiętać, iż każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie i zależy kiedy był strażak zatrudniony (jeśli w 1999 to będzie ciężko) a jeżeli wcześniej to wygra.

A właśnie cała sprawa dotyczy tylko okresu od 01.01.1999 r. do 29.12.1999 r. czyli nie całego roku kalędarzowego, a na moje pytanie w ZUS-sie gdzie zostaną ulokowane moje składki bez odsetek, dowiedziałem się że nie na żadnym namoim koncie tylko przechodzą na rzecz ZUS.
 

[Gasior]

Nie czytasz dokładnie - JW 23 - chodzi o to że strażacy zatrudnieni przed 1999 rokiem są zwolnieni (stasunek służbowy  taki jak w wojsku dla żołnierza) - ale jest problem ze strażakami zatrudnionymi w trakcie trwania 1999 roku i tu może być różnie ( bo ja byłem zatrudniony przed 1999 rokiem).
 

[mk60]

Gasior mam prośbę napisz kiedy załatwiałeś sprawę zus bo ja jestem na etapie ,chyba pierwszym.
Odpisałem iz na dzień dzisiejszy nie mam obowiązku rozliczenia się ze składek ,  obowiązujących w tym okresie, powołując się na art. 24 ust.4 obowiązujący od 1 stycznia 2003r i bardzo liczę  na przedawnienie. Jednak jak czytam wasze wypowiedzi to włosy stają. Proszę o kontakt , tel 668855266. nr. gg 1000190 pozdrawiam.

[Gasior]

Nie ma problemu nawet wzór odwołania prześlę. A z przedawnieniem to trzeba uważać bo nie wszystkie składki się przedwaniają w tych samych okresach.
Z tego co wiem to niektóre do 10 tal.

[Gasior]

A ja miałem rozprawę w listopadzie 2006 roku.

[wyciag]

Panowie i Panie. W nawiązaniu do mojej wypowiedzi z września 2006:
1. Podałem tam link do wyroku, który dołączyłem jako załącznik do odwołania od decyzji ZUS. Sąd Pracy przyznał mi rację, a co jest istotne ZUS sie NIE ODWOłAł! Moja sprawa jest zakończona w pierwszej instancji.
2. Do J23. Moja sprawa toczyła sie tak jak i Twoja w Sadzie Pracy w Tarnowie.

[mario]

Tydzień temu dostałem decyzję z ZUS-u o podleganiu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu za "wiadomy" okres. No to ruszam do "boju". Pociesza mnie to że jestem w dokładnie tej samej sytuacji co WYCIAG. Też jestem strażakiem sprzed 1999!

[ffighter]

Pytanie od laika.
Jak to jest teraz. Jako strażak PSP jeśli dzisiaj podjął bym działalność to opłacam tylko składkę zdrowotną?
Dzięki

[mario]

Teraz tak. To o czym tu piszemy dotyczy kilku miesięcy z roku 1999. Niedorobiona ustawa spowodowała, że ZUS interpretuje przepisy na niekorzyść funkcjonariuszy służb mundurowych prowadzących w tym okresie działalność gospodarczą.

[wyciag]

Chyba się uspokoiło. ZUS już nas chyba nie nęka.

[lubuski]

Byłem w sądzie - przegrałem - zapłaciłem - amen - niech spie...ją w półprzysiadach

[lang]

Byłem w sądzie - przegrałem - zapłaciłem - amen - niech spie...ją w półprzysiadach

żalisz się?
takie przysłowie można sparafrazować: "Zapłaciłeś, bo jesteś głupi. A dlaczego głupi? Bo zapłaciłeś..."
nie zaimponowałeś mi kolego swoją wypowiedzią; można z niej wyczytać j.w., lub też, że nie masz co robić z uczciwie (mam nadzieję) zarobionymi pelenami i z uśmiechę wpłacasz je na konto Zakładu Utylizacji Szmalu wysyłając ich na ulubione ćwiczenia fizyczne rekrutów. Ludzie wygrywają z ZUS-em, ponieważ racja jest po ich stronie. Trzeba tylko chcieć i mieć trochę determinacji...

[mario]

A niektórzy cały czas walczą - ja 15 listopada mam ogłoszenie wyroku w I instancji.

Jak zabuliłeś bez walki to żałuj.

Tu też o  tym dyskutujemy:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,5909.0.html

[lubuski]

lang - weteranku, czytaj uważnie. Byłem w sądzie, czyli - gdybyś lekko ruszył mózgownicą doszedłbyś do wniosku, że walczyłem. Wg ciebie na czym polega walka z ZUS-em? Na przypięciu się łańcuchami do bramy wjazdowej?? bo nie rozumeim. Wykorzystałem wszystkie drogi prawne i g..o. Więc nie czadź mi tu o walce z wiatrakami, bo coś o tym wiem.
Bez urazy tylko
pzdrw

[wiarus]

VICTORIA !!!, w kilku przypadkach, nasi koledzy po fachu mają już za sobą rozparzenie spraw przez Sąd Najwyzszy. Posilkowali się wsparciem kancelarii prawnej. Orzeczenia mają korzystne. Niestety narazie nie mam dostepu do tych orzeczeń. Ale czy ZUS zaprzestanie dalszego nękania, to sie pewnie niedługo okaże. W poszczególnych regionach/województwach różnie to wygląda.

[mario]

Ja mam ogłoszenie wyroku 15 listopada. Jestem dobrej myśli. Jeżeli, nie daj Boże, polegnę w pierwszej instancji to składam apelację i piszę do rzecznika Praw Obywatelskich.

@wiarus - a ty wygrałeś?