No to jak tak poczytalem, to duumam dalej zrobic nurka, sternika
Wiecej chyba nie ma co, albo nie ma tez mozliwosci np na drabiny pozarnicze. Ale widzicie, kursy i papiery to nie wszystko, startowalem w 3 naborach, i na rekrutacji nie punktowali wszystkiego co mam, lub nabor odbywal sie "dosyc" nie wedlug przepisow, ale to juz inna kwestia. A tez nie babram sie w jakies skargi itp, tak to juz jest i sami wiecie. W kazdym naborze wydolny, - wybitny, a w jednym np dostateczny z czego dzien, dwa wczesniej mierzylem, i wybitynY:)
Nie pozostalo nic innego jak atakowac dalej.
Ile max kilometrow jestescie w stanie jezdzic na nabory od swego miejsca zamieszkania?