Po obejrzeniu filmu z uwagi, dowiedziałem się czegoś więcej. Teraz jestem za tym strażakiem. Szkoda tylko że od razu nie wzywał policji. Ale wyrzucenie go z OSP było zagraniem bardzo krzywdzącym. Co to za Zarząd? Prezes nie zna się wogóle na podstawach działania ratowników, więc do kitu z takim prezesem OSP, przecież on jako pierwszy wraz za naczelnikiem powinien pomóc temu strażakowi a nie go wywalać, nie mając żadnych argumentów. Powołują się na gazetę, że tamten chce być na pierwszych stronach, a z tego co widać to chyba zarząd jest na pierwszych stronach teraz - kojarzy mi się to z zazdrością.
Ale tak to jest gdy w zarządzie zamiast fachowców działają nieudacznicy. Powoływanie się prezesa na brak szkolenia śmieszy mnie, przecież prezes ten przyznał się jawnie że jest głupi. O co na to wszystko naczelnik? Nie wiadomo.
A wyciąganie czegoś z samochodu, z ubrań itd winna robić policja w obecności świadków, policja powinna to wszystko zabezpieczyć, a nie sanitariusz pogotowia. Sam byłem przy takim wypadku policjanci poprosili mnie o to żebym obserwował ich gdy wyciągali z auta wartościowe rzeczy. Wszytko zabezpieczyli i spisali, a więc z pełną kulturą to się odbyło.