Kurs KPP jest przeznaczony dla ratowników z jednostek będących częścią KSRG lub oficjalnie współpracujących z tym systemem. Doszło do tego, że ratownik WOPR dostaje się na kurs bez problemu, a strażak już nie. Czyja to wina ? Moim zdaniem Związku OSP RP. Nawet jeśli przepisy są durne, czy niespójne, to skoro organizacje takie jak WOPR, TOPR, GOPR itd. potrafią podpisać porozumienie na mocy której stanowią jednostki wspierające KSRG, tym samych współpracujące z PRM, to czemu nie potrafi tego zrobić Związek podobno reprezentujący ochotników?
Innym rozwiązaniem jest spróbowanie podpisania takiego porozumienia w imieniu swojej jednostki, będącej niezależnym stowarzyszeniem jawnie wspierającym Krajowy System Ratowniczo - Gaśniczy.