Oto tekst Kuriera Porannego :www.poranny.pl
Korupcja w straży pożarnej w Grajewie
Za parę setek i zbiornik gazu
„Korzyści" jakie otrzymali dwaj grajewscy strażacy od przedsiębiorców z Grajewa i Łomży nie szokują: zatankowanie samochodu gazem, 300 i 500 złotych. W dodatku – co przyznaje suwalska prokuratura – pieniądze nie trafiły do prywatnych kieszeni, a przeznaczone zostały na potrzeby Komendy Powiatowej PSP. Jednak prokuratura i szefostwo podlaskiej straży ich nie lekceważą.
Komendant z Grajewa, młodszy brygadier Dariusz B. i kwatermistrz jednostki Tomasz T. zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków przez komendanta wojewódzkiego. Dariusz B. złożył już wniosek o zwolnienie ze służby. Obydwóm strażakom prokuratura w Suwałkach przedstawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków i przyjęcia korzyści majątkowych. Obaj mają zakaz opuszczania kraju i musieli wpłacić poręczenie majątkowe (komendant – 30 tys. złotych, kwatermistrz – 4 tys.).
Przetarg kontrolowany
Jak informuje Hanna Lewczuk, rzecznik suwalskiej prokuratury okręgowej, cała sprawa zaczęła się od nieprawidłowości wykrytych przez Urząd Kontroli Skarbowej w grajewskiej spółce S., zajmującej się handlem paliwami. – Wątpliwości wzbudziły oświadczenia związane z obrotem olejem opałowym – mówi Hanna Lewczuk. – Śledztwo wykazało, że doszło do fałszerstw. Właścicielom firmy Lucjanowi i Dariuszowi K. zostały przedstawione zarzuty.
Badanie dokumentacji doprowadziło prokuratorów także do odkrycia związków firmy S. z grajewską komendą straży pożarnej. Rodzinna spółka ojca i syna od dłuższego czasu dzierżawiła maleńką stację na terenach zajmowanych przez straż. Nic więc dziwnego, że w 2004 roku stanęła do przetargu na dostawy paliwa do strażackich wozów.
– Pracami komisji przetargowej kierował kwatermistrz Tomasz T. – mówi prokurator Hanna Lewczuk. – Zataił jednak fakt, że jest bardzo dobrym znajomym Lucjana i Dariusza K.
Ich firma wygrała przetarg i jak ustaliła prokuratura, strażacki kwatermistrz zatankował swój samochód gazem na koszt firmy i otrzymał 500 złotych na potrzeby swojej jednostki. Podejrzanymi o wręczenie korzyści majątkowej stali się także właściciele stacji.
Remont ze wsparciem
Śledztwo suwalskiej prokuratury doprowadziło także do ujawnienia kolejnej podejrzanej relacji strażacko–biznesowej. Otóż komendant Dariusz B. w rozmowie z właścicielami firmy budowlanej z Łomży, która wykonywała elewację grajewskiej siedziby straży, „poprosił" o wsparcie finansowe organizacji Dnia Strażaka. W przekazywaniu 300 złotych pośredniczył Tomasz T.
– Fakt przyjęcia pieniędzy nie został udokumentowany a rozmowa z szefami firmy budowlanej miała miejsce jeszcze przed formalnym zakończeniem robót, co postawiło ich w niezręcznej, delikatnie mówiąc, sytuacji – mówi Hanna Lewczuk.
W grajewskiej komendzie PSP informacje o zdarzeniach przyjmowane były z niedowierzaniem.
– To niespotykanej uczciwości człowiek – mówi jeden z oficerów. – Nie chce mi się wierzyć, prędzej by ze swoich dołożył te 300 złotych.
– Nie mogę komentować sprawy, o której nie mam żadnej wiedzy – mówi z kolei młodszy kapitan Zdzisław Chorosz, zastępca Dariusza B., który od wczoraj pełni obowiązki komendanta. – Dowiedziałem się tylko, że prowadzone jest postępowanie o niedopełnienie obowiązków służbowych.
Komendant: Nie ma żartów
– W takich przypadkach nasze procedury są jednoznaczne. Obaj strażacy – komendant i kwatermistrz – zostali zawieszeni w swoich czynnościach – powiedział nadbrygadier Bogdan Kołakowski, podlaski komendant straży pożarnej. – Obie sprawy rozpatrzy nasz rzecznik dyscyplinarny.
Komendant podlaskiej straży pożarnej podjął też decyzję o szczegółowej kontroli zamówień publicznych w komendzie w Grajewie.
– Jak na razie nasze kontrole, które prowadziliśmy w jednostkach na terenie województwa podlaskiego w tym właśnie zakresie nie wykazały żadnych nieprawidłowości – podkreślił kapitan Marcin Janowski, rzecznik prasowy podlaskiej straży pożarnej.
Co dalej ze strażą pożarną w Grajewie? Na razie obowiązki komendanta przejmuje jego dotychczasowy zastępca. Nie jest wykluczone jednak, że komendant wojewódzki wyznaczy nowego szefa komendy powiatowej.
– Rozważam taką możliwość – przyznał Kołakowski.