Kiedyś chodziłem do pewnego Gimznajum, teraz dzięki Bogu jest ono daleko za mną. Wyjścia ewakuacyjne w tej szkole pozamykane, a kto ma klucze? Niewiadomo, napewno jakiś pracownik, który rzadko w szkole bywa. Oprócz tego brak oznaczenia, gaśnic etc. Paranoja! Najgorsze jest to panowie, że kiedy była kontorola strażaków z PSP, to wszystko było, oznaczenia, dzwii otwartę oraz nie wiadomo skąd gaśnice. Na drugi dzień znów wszystko po staremu. Teraz w tym tygodniu postaram się zrobić sam małą kontrolę, a gdy będzie wszystko jak kiedyś, pójdę do dyrektora i wyszczekam mu wszystko co mam na jego temat.