Trzeba mieć wpis w ksiazeczce wojskowej, że jest sie przeniesionym do rezerwy na badaniach?
Ponawiam pytanie, tylko trochę inaczej to sformułuję- czy jest to ogólnie potrzebne? Na badaniach to nie ma znaczenia, ale jeśli ktoś nie ma pieczątki o przeniesieniu do rezerwy, to trzeba jechać to podbić?
Dziś po pierwszym dniu badań, wszystko w miarę lajtowo, wyglądało to tak:
RTG klatki- szybkie badanie, wyniki do odbioru w różnych terminach; ja mam za 2 dni, niektórzy następnego dnia
Spirometria- wiadomo, dmuchanie. Nie u każdego to wyszło z tego co widziałem, ale w przypadku tych osób Pani lekarz dopuściła drugą próbę, choć dopiero następnego dnia. Trwa dość długo
Chirurg- trzeba się rozebrać, pokazać stopy, dłonie, trochę poruszać rękami, kucnąć, zakaszleć- wchodzi się grupkami, idzie dość szybko
Okulista- ostrość wzroku, rozróżnianie kolorów, widzenie 3D, badanie dna oka i skupiania wzroku. Brzmi groźnie, ale jest lajtowo
Laryngolog- patrzy w uszy, nos i buzię + sprawdza błędnik (trzeba postać na 1 nodze z zamkniętymi oczami), przyjemna babka
Neurolog- odruchy, kręgosłup i chyba próba na zeza
Dermatolog- trwa może z minutę, babka ogląda Cie i wychodzisz
Stomatolog- sprawdza tylko ubytki w uzębieniu i nic więcej, szybkie badanie
Laboratorium- Trzeba być na czczo i mieć próbkę moczu; zarejestrować się z rana i czekać, pobierają krew, wyniki są do odbioru następnego dnia
W szpitalu poproście Panie w rejestracji o kartkę z godzinami przyjęć lekarzy
Będziecie mieć całą rozpiskę