o cholera
ja miałem komisje wojskową rok temu, wydali książeczkę, kat. A i nic nie mówili, żeby się wstawić za jakiś czas. O ile pamiętam to wspominali, że jak chce wiązać przyszłość z wojem to, żebym się stawił do nich.
W mojej miejscowości nie ma WKU, musiałbym jechać do większego miasta. Niby to nie problem ale serio trzeba, po głupią pieczątkę?