Nie ma się co bać o przyszły rok może będą łatwiejsze, trzeba być dobrej myśli...
Swoją drogą jak ktoś jest z roczników takich gdzie mają jeszcze kilka możliwości podejścia do SA, to wybrałbym technika najpierw w średniej. Czemu, bo na technika ze średniej aż tak nie trzeba jak do SA. Oganiamy średnią a za rok do aspirantki, no i w dodatku przez ten rok uczymy się chemii i fizyki + sprawność.
Ktoś zrezygnuje z egzaminów ze średniej, a wybierze aspirantkę i nie daj Boże nie uda mu się, a za rok ten sam termin, więc taka osoba zostaje na lodzie. A technika ze średniej zdać to nie jest problem, trochę się przyłożyć i dobrze napisany!