W moim przypadku, w dniu otwartym (bez żadnego przygotowania, w dżinsach
) zabrakło mi sporo, bo aż ze 20 pkt.. Kiedy przyszedłem na egzamin (również bez żadnych specjalnych treningów), z chłodną głową, brakło mi dosłownie 3 pkt.. Zmierzam do tego, że bez katowania się można kolosalnie poprawić wynik. W przyszłym roku nie startuję, ale życzę Wam przede wszystkim spokoju. Chyba to nerwy mają tutaj największe znaczenie