Czyli twierdzisz że pieczątka rzeczoznawcy jest święta i ze rzeczoznawcy są nieomylni. Tu niestety Cię zmartwię, rzeczoznawcy, tak jak i inni ludzie, popełniają błędy i to bardzo często poważne. Nie wiem jakie i czy w ogóle masz doświadczenie prewencyjne, ale zapewniam Cię że każdy prewentywna Ci powie, że uzgodnienie nie jest gwarancją niczego. Co więcej każdy zdroworozsądkowo myślący rzeczoznawca przyzna, że zawsze się można pomylić i to czasem w bardzo prostych sprawach.
Zresztą gdyby rzeczoznawcy mieli się nie mylić, to po co ustawodawca przewidziałby nad nimi nadzór, możliwość skierowania na ponowny egzamin a w szczególnych sytuacjach możliwość cofnięcia ich uzgodnienia?
[/quote]
Zgadzam się, że rzeczoznawcy nie są nieomylni. Zgadzam się, że projekt uzgodniony przez rzeczoznawcę nie jest gwarantem poprawności zastosowanych rozwiązań. Ale z drugiej strony jako prewentyści mamy prawo wymagań projektów z takim uzgodnieniem. Szczególnie w sytuacjach wątpliwych, kiedy nie mamy pewności czy dane rozwiązanie spełania wymagania przepisów czy nie... W końcu mamy w przepisy jakie mamy, wiele rzeczy jest nie do końca jasnych i klarownych. Uważam że w sytuacjach wątpliwych dobrą praktyką jest jednak bazowanie na tym co uzgdoni rzeczoznawca.