Cześć, coroczny (zawsze w momencie rozstrzygania przetargów), powracający problem - przeszukaj forum, np hasła ford albo poczytaj forum ochotników z wyświetlonymi starszymi postami... najlepiej z wszystkimi to zobaczysz ile już tu o tym było i jakie są opinie i problemy ludzi, którzy mają te autka.
My coraz bardziej dojrzewamy do zakupu nowego autka... ale jak na razie nie bierzemy poważnie oferty zakupu samochodu od związku - chcemy autko, które by spełniało nasze oczekiwania a nie takie, z którym będziemy musieli się męczyć, ciągle go przerabiać.
Zastanawiamy się nad zakupem ratalnym ewentualnie leasing... przy czym chcemy prosić kogo się da by uzbierać na znaczącą pierwsza wpłatę. Poza tym mamy GBA które mamy nadzieję, że uda nam się dobrze sprzedać...
Wracając jeszcze do tematu, problemem jest także obowiązujące prawo i procedury przetargowe. Nie można z góry narzucić dobrej firmy -jeśli znajdzie się jakaś kiepska, o której wiadomo że ma sprzęt gorszej jakości ale do przetargu wystawi go i poda takie same parametry tylko z mniejszą ceną to nie można nic zrobić - trzeba ją wybrać lub unieważnić przetarg.
Komisje przetargowe także moim zdaniem idą bardziej na ilość niż na jakość. Wydaje mi się, że można np. zapewnić wymaganą jakość narzucając długie okresy gwarancyjne np 5 lat na zabudowę i osprzęt - mierne firmy nie wyrobią tego bo jak im przyjdzie jeździć i naprawiać wadliwy sprzęt i zapewniać na ten czas auta zastępcze to nie wyrobią...
Sylwek