Panowie zawsze jest tylko jedna naj prostsza droga i nie znam innej . Każde inne rozważania to wróżenie z fusów na zasadzie co by było gdyby było – tak się nie da .
Jest segregacja medyczna i wyznaczenie priorytetów ewakuacyjnych.
Jeśli jest poszkodowany z priorytetem ewakuacyjnym to musimy skupić się na jego ewakuacji, jak przy okazji bez zbędnej zwłoki ewakuujemy kogoś o niższym priorytecie nic się nie dzieje .
Jeśli natomiast czynności związane z wykonaniem dostępu i ewakuacją naszego najpilniejszego poszkodowanego zagrażają w naszej ocenie pozostałym poszkodowanym , to otrzymują oni według mnie również status czerwony bo są w zagrożeniu i wymagają również pilnej ewakuacji .
I tak w kółko w nieskończoność. Niema innej drogi bo rozpiszemy się na 100 stron i tak nie znajdziemy rozwiązania , będzie właśnie jakby, a może itd.
@Fistach wydaje mi się że bardzo mocno kładliśmy na to nacisk w Siedlcach na "Cysternie 2013" gdzie stworzyliśmy celowo właśnie takie sytuacje z duża ilością dylematów i dość szczegółowo je omawialiśmy w tym położyliśmy szczególny nacisk na współpracę i wymianę informacji pomiędzy stroną techniczną , a medyczną .
Tam nie było tak prosto bo w grę wchodziły nie minuty, a godziny w wykonaniu dostępu i było nad czym dyskutować. Nie wiem czy działałeś w tym miejscu gdzie był poszkodowany pod samochodem, w samochodzie kolejny, a na samochodzie cysterna kolejowa. Medycy bardzo chcieli wymusić ewakuację tego pod samochodem na zasadzie podkopania choć był jak dobrze pamiętam żółty, ale im przeszkadzał. Dokonując analizy czasu wykonania do niego dostępu , zaangażowania SIS nie zgodziłem się by to wykonać ponieważ za bardzo obciąży mojej SIS , uznając że ważniejsze jest podniesienie w tym momencie cysterny. Jak się okazało podniesienie cysterny spowodowało uniesienie samochodu i poszkodowany sam się uwolnił .
Dlatego niezwykle ważna jest tu współpraca ale podkreślam „współpraca” między stroną medyczną i techniczną w celu wypracowania najbardziej optymalnego rozwiązania w tym z założeniem że chcemy uniknąć śmierci do uniknięcia wśród poszkodowanych .