więcej dopiszę - prokurator może zawiadomić przełożonego strażaka o wszczęciu postępowania, o zakończeniu powinien, tak samo jak sąd; mówimy o postępowaniu karnym i przygotowawczym - nie jest to równoznaczne z prawomocnym skazaniem; to, że tak się nie dzieje często to nie problem strażaka będącego stroną podmiotową postępowania, jak również jego przełożonego; co do zapytań to sprawa też nie jest taka prosta, gdyż konieczne jest spełnienie przesłanki ustawowej - teoretycznie każdy komendant może występować z takim zapytaniem, ale musi być spełniona przesłanka ustawowa zawarta w art. 6 ust. 1 pkt 9) ustawy o KRK (pkt 10 nie jest właściwą przesłanką - już wiele razy słyszeliśmy, że pracownikami nie jesteśmy); podsumowując:
- obowiązek poinformowania przełożonego strażaka o ukończeniu postępowania karnego ciąży na organie prowadzącym to postępowanie;
- strażak nie musi się do niczego "pucować";
- wysyłanie hurtowych zapytań jest niedopuszczalne w mojej ocenie, choć z przeciwną opinia też się spotkałem, ale jakoś nie było okazji wdania się w polemikę;)
- właściwy przełożony w razie uzyskania podejrzenia, że strażak został skazany (doniesienie obywatela, informacje publicznie dostępne lub uzyskane w toku innego postępowania, lub znane organowi z urzędu itp.) może i powinien wszczęć postępowanie w kierunku art. 43 ust. 2 pkt 4 - w toku tego postępowania może oczywiście wystąpić z zapytaniem do KRK;
- właściwy przełożony może też być zawiadomiony o wszczęciu postępowania - co będzie dalej dość dokładnie reguluje pragmatyka;
a co do rzeczywistości sądowej:
- sądy nawet jeśli wiedzą, że podsądny jest strażakiem, niekoniecznie wywiązują się ze swoich obowiązków ustawowych (policjanci mają dużo gorzej);
- prokuratorzy nadzorujący i prowadzący postępowania tez się do tego nie palą;
- w mało poważnych sprawach organy ścigania nawet nie dowiedzą się, że strona podmiotowa jest funkcjonariuszem, o ile strażak sam się nie przyzna do tego (jak trafi na rozgarniętego przesłuchującego, to w takiej sytuacji nawet nie zostanie to zaprotokołowane)
- akcje masowego sprawdzania karalności są ewenementem (poprzedzone często są jakąś większą wtopą, jak np. odmowa wydania poświadczenia bezpieczeństwa wz. ze skazaniem)
- obowiązek samopodpier... w naszej pragmatyce nie istnieje ( w przeciwieństwie do Policji, gdzie funkcjonariusz niedopełniający tego obowiązku niezależnie od konsekwencji związanych ze skazaniem, za samo niepowiadomienie przełożonego o tym fakcie podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej);