Autor Wątek: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...  (Przeczytany 4825 razy)

Offline Hydrant

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« dnia: Kwiecień 06, 2013, 09:35:11 »
W dniu wolnym od służby strażak (ja) przebywał na wyjeździe  poza miejscem zamieszkania. Następnego dnia miał pełnić dyżur domowy. Z przyczyn losowych nie mógł go następnego dnia pełnić. O zaistniałym fakcie powiadomił swojego dowódcę na PB który wyznaczył zastępstwo na dyżur domowy za tego strażaka na dzień następny. Informację o sytyacji losowej strażak przekazał 10 godzin przed rozpoczęciem dyżuru domowego.
Finałem tego jest cofnięcie przez Komendanta awansu na wyższy stopień służbowy strażakowi który z przyczyn losowych nie mógł pełnić dyżuru domowego w dniu następnym.
KP wycofał wniosek o awans (podoficerski) który znajdował się już w KW. Należy tutaj dodać , że miesiąc temu  zapisałem się do Związkow Zawodowych...
 Co wy na to?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2013, 13:20:34 wysłana przez Hydrant »

karol psp

  • Gość
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 06, 2013, 09:48:28 »
TAKIE rzeczy to gdzie sie wyprawiają

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.380
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 06, 2013, 11:32:08 »
Ciekawa sytuacja bo jedyny wniosek jaki tak naprawde może cofnąc KM/P to wniosek na st. str... bo on go daje.
Swoja droga ciekawy powód, mam dziwne wrażenie że sprawa ma drugie dno.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

fire-jrg

  • Gość
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 06, 2013, 11:34:21 »
Hej trzeba zadzwonić było do Dowódcy i powiedzieć, że jesteś chory bo cię "jelitówka" złapała. Zwolnienia brać na okres dyżuru nie musisz bo to jest Twój czas wolny, system i tak tego nie zlicza i po sprawie. Zresztą prawdopodobieństwo, że ktoś Cię z dyżuru ściągnie jest bliskie "0". Rozliczając moją zmianę, za 2 półrocza 1 raz ściągnięto 2 osoby. A Prywatnie to nie zazdroszczę takiego Komendanta.

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 06, 2013, 12:09:44 »
Chyba szukał na tego strażaka już prędzej jakiegoś haka (ale się zrymowało..). Ciągłość służby była zachowana, ktoś inny natychmiastowo został wyznaczony pod telefon, osobiście nie widzę problemu. A nawet cieszy to, że dowódca szybko ogarnął temat i znalazł się ktoś chętny (z mniejszym lub większym przymusem) na ten dyżur. Ciekawe czy pan komendant nigdy w życiu też nie miał lub nie będzie miał takiej sytuacji i czy tak samo siebie ukarał/ukarze.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Hydrant

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 06, 2013, 13:39:31 »
Co ciekawsze to stwierdził, że mam obowiązek odbierać telefony z PSP w czasie wolnym od służby i od dyżuru domowego bo jest to mój obowiązek. Dodał jeszcze, że jak wiem, że następnego dnia mam dyżur domowy nie mam prawa nigdzie wyjeżdżać  -_- żeby być osiągalnym w dniu dyżuru. Oczywiście w jego mniemaniu sprawy losowe nie mają prawa się wydarzyć :mellow:

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.380
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 06, 2013, 13:45:50 »
Co ciekawsze to stwierdził, że mam obowiązek odbierać telefony z PSP w czasie wolnym od służby i od dyżuru domowego bo jest to mój obowiązek. Dodał jeszcze, że jak wiem, że następnego dnia mam dyżur domowy nie mam prawa nigdzie wyjeżdżać  -_- żeby być osiągalnym w dniu dyżuru. Oczywiście w jego mniemaniu sprawy losowe nie mają prawa się wydarzyć :mellow:
Nie masz obowiązku posiadania telefonu :D :D :D :D :D Widze że kolega został ubezwłasnowolniony...
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline kaczorpsp

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 78
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 06, 2013, 20:00:13 »
Kolego a od czego ma przewodniczącego ZZ. Idź do niego i działajcie.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 06, 2013, 20:22:48 »
Co ciekawsze to stwierdził, że mam obowiązek odbierać telefony z PSP w czasie wolnym od służby i od dyżuru domowego bo jest to mój obowiązek. Dodał jeszcze, że jak wiem, że następnego dnia mam dyżur domowy nie mam prawa nigdzie wyjeżdżać  -_- żeby być osiągalnym w dniu dyżuru. Oczywiście w jego mniemaniu sprawy losowe nie mają prawa się wydarzyć :mellow:

Widzę, że kolega nie zna regulaminy pełnienia służby w swojej komendzie.

Rozporządzenie:

Cytuj
2. W czasie dyżuru domowego strażak pozostaje w stałej łączności z kierownikiem jednostki organizacyjnej.

Jeżeli tak twierdzisz, to zapraszam do poczytania wątku:

http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,20628.0.

http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,20628.msg227966.html#msg227966
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2013, 20:40:48 wysłana przez grzela »

Offline Hydrant

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 07, 2013, 05:40:04 »
Ale w dniu dyżuru nie otrzymałem żadnego telefonu bo 10 godzin przed dyżurem zostałem zamieniony przez dowódcę na innego strażaka do dyżuru!!!

Offline SIUSIEK

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.929
  • Kocham swoją pracę! Ale koniec tuż tuż....
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 07, 2013, 08:55:16 »
Napisz jakie to województwo i komenda.Warto rozgłosu w tej sprawie.Kolejna rzecz to skoro zgłosiłeś dowódcy zmiany to co on zrobił w tej sprawie aby Cię usprawiediwić?

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 07, 2013, 13:01:15 »
Ogólnie to przełożony może wystąpić o awans. Z naciskiem na MOŻE. Czyli nie musi. Ale jak wysłał wniosek do KW byłeś "cacy" i teraz go cofa, bo jesteś "bee" to ..... cóż, etyka się kłania, o której się tyle mówi. Nie mówiąc o wizerunku...
Jeśli nie dostaniesz stopnia, poproś o rozmowę w tej sprawie albo napisz raport do przełożonego z prośbą o wyjaśnienie dlaczego został Twój wniosek wycofany. Nikt nie powie, że nic nie zrobiłeś w swojej sprawie.
Pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Zamiana dyżuru domowego i tego konsekwencje...
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 08, 2013, 10:24:23 »
Robn faktycznie można napisać ale co to da!!!!! Ja wiem co da bo przedstawiony problem widać jak na dłoni. Szanowny Hydrant poprostu pogorszy sobie relacje z Komendantem pomimo, że w mojej ocenie zachował się słusznie. Za właściwe postępowanie otzrymał "nagrodę" od Komendanta. Teraz też- właściwie postąpi pisząc raport o wyjaśnienie to też otrzyma "nagrodę" np. 5 zł :'( na święto Strażaka.
PANOWIE już wcześniej pisałem, że dzieje się żle w PSP, że schodzimy na psy itp. Powód dla mnie tych wszysktkich problemów w PSP m.in. ciągła wojna biuro- podział to rządy w PSP a kto rządzi? Komendant. Mamy poprostu w mojej ocenie ponad 90 procent niewłaściwych Komendantów. Tylko  są znikome przykłady, że wskazano taki problem- Szydłowiec, Augustów.  Dlaczego psioczymy (My podziałowcy) na biuro? Bo biuro dostaje wyższe dodatki służbowe (pomimo, że mają od nas wyższe grupy), bo dostają wyższe nagrody, bo szybciej otrzymują awanse w stopniach etc. A kto do tego doprowadza? Komendant. Chcesz dzień wolny- problem, zachorujesz- jesteś kombinator, chcesz zamienić dyżur- spotkać cię może kara można takich przykładów podawać dziesiątki (przy 20 latach słuzby mógłbym napisać nawet PROCEDURĘ :rofl:)  Kto tak o nas myśli i takie robi nam problemy? Komendant.
Kiedyś czytałem ciekawy artykuł w Przeglądzie Pożarniczym na temat jaki powinien być Komendant. Najważniejszy wniosek od autora (bodajże był to już oficer z dość wysokim stopniem i doświadczeniem) to przede wszystkim wyrozumiałość a raczej rozumienie swoich podwładnych (rzesza takich osób jest na podziale)  a jak tego można dokonać skoro w przeważającej skali komendanci ani dnia nie pracowali na podziale. Jak oni mają rozumieć problemy naszej służby? Oni nie rozumieją a jedynie chcą widzieć. Widzą nas ciągle leżących na wyrkach, wolnych jak ptaszków po odbyciu służby itp. 
PÓKI NIE ZMIENI SIĘ SPECYFIKA POWOŁYWANIA KOMENDANTÓW W PSP (wg mnie powinno to być stanowisko konkursowe) TO BEDZIEMY MIEĆ TAKIE PRZYKŁADY TRAKTOWANIA JAK KOLEGI HYDRANTA