Normalna sprawa. Z komisji orzeczenie musi iść do Okręgowej Komisji w celu zatwierdzenia i dopiero wraca do komendy, która kierowała na komisję. Trwa to zwykle ok. miesiąca. Następnie komendant ma chyba 7 dni (tak było kiedyś, nie wiem czy się nie zmieniło) na wydanie decyzji - pod warunkiem, że ma komplet niezbędnej dokumentacji (zwykle ma, ale to różnie bywa). Generalnie od stawiennictwa na komisję do wydania decyzji mija ok 1 - 1,5 miesiąca. Potem jeszcze 14 dni na uprawomocnienie się decyzji i już masz 2 miechy. Więc uzbrój się w cierpliwość. Jak jest prawomocne orzeczenie, to nie ma możliwości nie wypłacić kasy.