Zacznę od określenia swojego miejsca w dyskusji. Wszystkie przypadki błędów dyżurnych( (jak tez innych funkcyjnych) powinny być wyjaśniane przez ich przełożonych, a każdy taki przypadek zgłoszony, oczywiście przypadek realny a nie wynik urażonej dumy nadgorliwców czekających na radiu na wyjazd "bo oni pojechali a my nie"
@ daro77strażak
Niestety ze względów na pewnego donosiciela musiałem swoje posty zlikwidować gdyż ledwo człek prawdę napisał już miałem "dobrą poradę" abym usunął to co napisałem jeżeli chce pracować .
jesteś zawodowym strażakiem? Jeśli tak to czy wiesz na jakiej podstawie można zwolnić strażaka ze służby?
Święte krowy" czyli 50 % dyżurnych PSK siedzi na stanowisku dla kasy bo jest wyższa niż na podziale
nie przesadzaj jakoś nie spotkałem się zbyt często z tym żeby strażak z dobrej woli poszedł na PSK/MSK, w sumie to w mojej jednostce nie ma takiej osoby. Jeden poszedł ze względu na stan zdrowia, reszta bo musiała i podejrzewam że podobnie jest w kraju.
my faktyczni strażacy
a my niefaktycznie wiemy że bez współpracy dyżurnymi to będzie jeszcze większy burdel niż w rzeczywistości. Znaj miejsce w szeregu zarówno podziałowcu, jak dyżurny i biurowy, bo tylko wtedy będzie to wszystko działało. Sk....nem możne być zarówno szeregowy funkcjonariusz, dowódca zastępu, dyżurny, jak i komendant, czy członek OSP
"Święte krowy" czyli 50 % dyżurnych PSK
to jest 70 % wasza wina
rzucasz procentami jak świętej pamięci Andrzej Lepper, co nie znaczy że one maja jakiekolwiek uzasadnienie w rzeczywistości.
to jest 70 % wasza wina że nie potraficie prawidłowo dysponować do działań ratowniczych]
to jest wina braku nadzoru ze strony przełożonych wszystkich szczebli w komendzie, jak też WSKRu i służb operacyjnych KW. Nie wiem jak jest to w Małopolsce, ale u nas telefon z WSKR dzwoni jak tylko coś im się nie zgadza w czasach, czy zadysponowanych siłach, a Dyżurni nie raz musieli pisać notatki i ostro się tłumaczyć.
Pisałem to jak Strażak z podziału w PSP jak i druh z OSP