Dużo napisano o twórczości i nad produktywności KG ostatniego okresu .
Dokumenty budzą wiele kontrowersji w środowisku ratowników, patrząc trochę na nie z przymrużenie oka pozwolę sobie na kilka zdań w temacie licząc na dalszą
dyskusje :
„Zasad Organizacji Ratownictwa Technicznego w Krajowym Systemie Ratowniczo Gaśniczym”
Załącznik nr 2 do w/w dokumentu „Zestawienie i minimalny normatyw wyposażenia w sprzęt i środki techniczne do ratownictwa technicznego w zakresie podstawowych czynności ratowniczych” http://www.straz.gov.pl/page/file.php?id=34309Jak rozumiem jest to normatyw minimalny dla praktycznie każdej JRG i dużej ilości OSP które będą prowadzić działania z zakresu ratownictwa technicznego na poziomie podstawowy. Co z tym związane zacząłem szukać idei taktycznej dla tak skonfigurowanego sprzętu i tego co można tym zrobić lub nie. A wydaje mi się że piszący te wymagania nie mają zielonego pojęcia o problematyce ratownictwa technicznego, nie wspomnę już o zasadach taktyki w nim stosowanej .
Ale może wybrane przykłady :
1.
Rozpieracz typu BS z akcesoriami ( dwa zamki łańcuchowe, 2 łańcuchy z hakami , końcówki do cięcia blach )Rozpieracz (rozumie ramieniowy ) klasy BS to ciężki rozpieracz klasy 60 kN , o rozwarciu ramion 800 mm, a co najważniejsze wadze 25 kg . W cywilizowanym świecie nie jest praktycznie nigdy stosowany jako rozpieracz pierwszego rzutu, gdzie wykorzystywane są mniejsze i lżejsze rozpieracze mieszczące się w klasie AS o sile rozpierania 40 kN i w zależności od producenta i modelu również w przedziale rozwarcia ramion od 600-800 mm Co najważniejsze są to narzędzia średnio o 5 kg lżejsze i w 99% akcji w zupełności wystarczające do skutecznego działania . Jednak KG zakłada że przeciętny polski Strażak ma nabawić się przepukliny dźwigając podczas działań 25 kg narzędzie, często w niewygodnych pozycjach. Pominę już że rozpieracz BS to ciężkie ratownictwo , ale w wymaganiach podstawowych niema platformy do prowadzenia działań na wysokości kabin samochodów ciężarowych o wagonach kolejowych, autobusach nie wspomnę , a co z tym związane życzę powodzenia i bardzo proszę autorów dokumentu o zaprezentowanie materiału ukazującego taktykę wykonania dostępu tej klasy rozpieraczem do kabiny samochodu ciężarowego z poziomu gruntu i przypomnę że narzędziami hydraulicznymi nie może operować dwóch strażaków. Wspomnę tylko, że trudno będzie również zamówić końcówki do cięcia ponieważ z reguły rozpieracze mają już funkcję korowania i zwijania w standardowej końcówce , ale na tym też trzeba się znać . O różnicy w cenie na poziomie kilku tysięcy złotych pomiędzy rozpieraczem ramieniowym BS , a AS klasy 40 kN nie wspomnę bo to mało kogo interesuje w KG już od dawna .
2.
Nożyce BC o zdolności cięcia G .Tutaj mamy przeciwieństwo tego co określono wyżej . Klasę nożyc BC o zdolności cięcia G spełnia większość oferowanych na rynku nawet starszych modeli nożyc . W związku z rozwojem konstrukcji pojazdów w tym rodzajem stosowanych materiałów standardem stały się na dziś nożyce klasy CC o zdolnościach ciecia H , a nożyce BS o zdolności cięcia nawet H są uznawane za lekkie nożyce które mogą nie przeciąć każdego elementu konstrukcyjnego nowoczesnego samochodu osobowego. Zresztą tutaj norma EN przywoływana w Polskich przepisach już od jakiegoś czasu nie nadąża za rozwojem konstrukcji nożyc i duża ich część spełnia wymagania maksymalne. Dlatego do oceny nożyc przez profesjonalistów coraz częściej jest wykorzystywana amerykańska clasa NFPA .
W każdym razie jak na nowe przepisy trochę wiedza autorów pozostała w tyle , a parametry rozpieracza ramieniowego nie korespondują z nożycami .
3.W temacie rozpieraczy kolumnowych zwanych cylindrami rozpierającymi nie będę tracił czasu ale nie widzę tu filozofii taktycznej , chyba trafiły do wykazu trochę na zasadzie losowania . Fakt to wartości minimalne ale konieczność zapewnienia w obu rozpieraczach kolumnowych możliwości stosowania wymiennych końcówek znacznie ogranicza możliwości doboru czegoś o lepszych parametrach w tym rozpieraczy kolumnowych wielostopniowych.
6.
Agregat hydrauliczny o modelu pracy min. ATO o masie do 20 kg . Tu to już ktoś konkretnie popłynął ponieważ niema na rynku takiej pompy. Niestety ale wszystkie są trochę cięższe , ale przecież można określić parametr którego nikt nie spełnia
Rozpieracz ramieniowy który dźwiga w dziwnych pozycjach strażak ma ważyć 25 kg , agregat sobie wymarzono 20 kg. Pomijam że standard ATO ( praca na przemienna urządzeń ) to już również historia. Natomiast nikt nie wspomina o objętości zbiornika oleju, który przy założeniach stosowania w ciężkim ratownictwie powinien mieć min 3 l , a zdarza się że mało jest 4 l .
7. Węże również pominę, ale wmuszanie drogiego zwijadła na siłę przy systemach jednowężowych to również zatrzymanie się epokę wstecz . Pomijam że tak naprawdę w przypadku zintegrowania agregatu z pompą to zakładając dobrą praktykę ratowniczą to 15 m to trochę mało .
10.
Przecinacz do pedałów z pompą ręczną i zestawem węży . Niezwykłe urządzenie z epoki lat 90 , tak jak całe te wytyczne. Pomijam, że praktycznie nie używane , a do tego w nowych konstrukcjach pojazdów wręcz nie do zastosowania. Ale jest wożone, osobiście nigdy nie użyłem . Jak już można było wpisać mini nożyce , cena identyczna narzędzie dwustronnego działania zasilane z standardowego agregatu , a można ostatecznie coś tym zrobić . Ale co ciekawe RT na poziomie podstawowym nie wymaga wyważarki do drzwi bo i po co .
11.
Podnośnik stopowy hydrauliczny o nośności min. 100 kN z pompa ręczną i zestawem węży . To kolejne 10000 zł wyrzucone nie wiadomo po co . 1 szt. ? , bez parametrów dodatkowych ? do czego to ma służyć i w jakich parametrach pracy ? Pomijam że praktycznie wszystkie operacje wykona się zamiennie pozostałym sprzętem . Jak już wypadało wpisać na wzór Niemiecki np. dwa lewary hydrauliczne lub mechaniczne o nośności każdego 10 t tym chociaż idzie już coś zrobić niekoniecznie z kolejną pompą i manipulatorem . Może ładnie wygląda w wykazie .
Itd. itd.
Ciekawe że w wytycznych niema np. narzędzi ślusarskich , pasów ładunkowych do stabilizacji kabiny ciężarówki , maty sprzętowej, osłon dla poszkodowanego, zestawu do stabilizacji pojazdu w niebezpiecznych pozycjach czy nawet podstawowego zabezpieczenia na poduszki.
Tak ktoś coś napisał – ewentualnie dopowie się że to minimum tylko nie wiadomo czym się kierowano w doborze tego minimum i jakie założenia taktyczne przyjęto w których ma skutecznie działać zastęp na poziomie podstawowym bo czytając wykaz sprzętu trudno to określić .