Nie powiem, kilka razy zwróciłem się o pomoc do PSP, to jest, pokazali nam jak przewijać węże, czy jak odsługiwać agregat wysokociśnieniowy, co do ćwiczeń do na terenie powiatu, są organizowane raz w roku ale tylko dla kompani obwodowej (może źle to określiłem) ,razem z zawodowcami ćwiczą tylko jednostki z krajowego systemu ratowniczo - gaśniczego, my o tych ćwiczeniach dowiadujemy się z gazet, kiedyś w naszej komendzie dowódcą operacyjnym był strażak ochotnik , który był też Prezesem OSP, wtedy takie ćwiczenia może udał by się zorganizować, ale był za dobry i musiał zmienić jednostkę, teraz komendant może by się zgodził, ale nie wiem czy prawnie jest to dopuszczalne, jeszcze raz powtarzam nie jesteśmy KSRG, a poza tym, po co nam takie szkolenia jak , gaszenie bloków, czy rozkładanie skokochronu, nam chodzi o proste gaszenie nie urzynków, (może to śmieszne, co to gasić trawę, ale ja miałem przypadek że podczas palenia się traw, zapalił się dziki śmietnik, nikt nie przewidział że jest tam ukryty kineskop - byli z nami też zawodowcy, nastąpił wybuch, szkło świstało nam koło głów, nikt nie miał opuszczonej przyłbicy), wypompowywanie wody z piwnic - teraz wiem że Niagrę 1, nie powinno stosować się w piwnicach
(wtedy nie mieliśmy innej ), spaliny zabrały tlen, okienko było za małe- i na wpół - przytomny kolega został wyniesiony prze innych druhów (mnie wtedy nie było, ale i tak bym za to odpowiadał ), itp. Co do szkoleń, to i tak by się odbywały w dni robocze jednostki to jest od poniedziałku do piątku , w godzinach rannych, a przecież ochotnik też ma prawo mieć żonę, dzieci - a przede wszystkim pracę, jutro mamy zebranie sprawozdawcze, poruszę ten temat.
Napisałem ten post po to że może wreszcie ktoś z mądrych ludzi go przeczyta - i się zastanowił, moja rada to jest, każdy powiat powinien powołać komisje w składzie :jakiś przedstawiciel, gminy, powiatu, PSP, a nawet policjant, przeprowadzić nie zapowiadane próbne alarmy, ale najlepiej o godzinie 13.30, i wtedy się okaże ilu jest ochotników w Polsce, jeszcze niech sprawdzą stan umundurowania, badania, aktualne wyszkolenie, trzeźwość, od statystyki odjąć bezrobotnych -śmiało mogę się założyć że średnia na całą polskę wyjdzie 1, może 2 strażaków