Siemanko !
pierwszy raz tutaj piszę i mam do was taie o to śmieszne pytanie
Jutro mam tor przeszkód, nigdy tego nie trenowałem , czy jest szansa, że zaliczę to w wymaganym czasie ? I czy się nie zabiję po drodze
Moje obawy to : odmyk (walnę głową o podłogę
) , skrzynia (jakoś źle się odbiję z trampoliny i walnę kroczem
) oraz "ściana ze skzyni" (nie wejdę na nią w ogóle) . Proszę o odpowiedź , ponieważ nurtuje mnie pytanie czy w ogóle jest sens tam jechać , nie korzystając nigdy z takiego toru przeszkód..