Witam wszystkich. zacząłem tak czytać i czytać Wasze wypowiedzi. Jedni próbują od zera prawie, inni już nie pierwszy raz. Dumam i ja, mam 22 lata w momencie. Chciałbym starać się do aspirantki, ale jako że jestem rocznik 91 urodzony w maju, to chyba już nie będę mógł starać się na 2014/2015
Co mnie bardzo zmartwiło.
Teraz mam do Was wszystkich pytanie: Czy warto poprawiać maturę i próbować do SGSP w 2014? Ze swojej matury z matematyki miałem 58 %, z angielskiego 65% chemii, fizyki nie zdawałem. Problem polega na tym, że nie byłem 'As" z chemii i fizyki i sądzę, że będzie bardzo ciężko się dostać na listę, osiągnąć super wyniki, a chyba trzeba rozszerzenia dobrze napisać ;/ Wole zapytać niż tracić pieniądze na korepetycje i nic nie osiągnąć. Może miał ktoś podobną sytuację, zna takie sytuacje, że niezbyt wygórowany uczeń podołał?
Czy jednak inną opcję obrać i starać się dostać z naboru lub na studia na ratownika medycznego zaocznie i pracować gdzieś by to opłacić? Iść na ratownika medycznego i mieć większe szanse na dostanie się z naboru? Czy te pieniądze przeznaczyć na wszelakie kursy itp?
Gdybym (oby) dostał się z naboru to może by wysłali do szkoły zaocznie ? Są szanse?
Uwzględnijcie mój wiek i wszystkie opcje, proszę o porade:)
Z góry dziękuję.