Koledzy, popieram zdanie forumowicza Romka. Nie chce tu nikogo obrażać ani nic w tym stylu, ale proszę was- kokosów może u nas nie ma, ale ludzie sobie radzą mając i mniejsze pieniądze na utrzymanie. Ja się wychowywałem mając starsze rodzeństwo- rok i dwa lata. Matka i ojciec pracowali oboje bo się po prostu inaczej nie dało. Na szczęście była babcia, a jak już trochę dorośliśmy to sami sobie dawaliśmy rade. I jakoś żyjemy,nie wiem czy dzisiejsze dzieci wychowywane jak pod kloszem by tak miały. Co do pracy- sory, jak się coś potrafi to praca będzie.
bo co człowiek po liceum może robić???
Jak człowiek po liceum ma fach w ręku to go będzie robić. A jak poszedł do liceum bo nic nie potrafił- trzeba było iść do zawodówki i się czegoś nauczyć. To nie praca ma szukać ludzi tylko ludzie pracy. Ja nie rozumiem co się dziś z ludźmi dzieje. Liczycie na to że państwo za was wszystko zrobi? Nauczyć się czegoś przydatnego i zarabiać na tym. Prawa rynku.
Fakt faktem, że czekam na truskawki, na których majątku nie dorobię ale zawsze coś...
Też zarabiałem na truskawkach. 1 zł za kobiałkę. Młody jesteś, jak nie masz rodziny to na drobne wydatki wystarczy