Autor Wątek: Kamizelka odblaskowa "Straz"  (Przeczytany 17988 razy)

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 06, 2013, 20:13:50 »
Cytuj
Na terenie własnej miejscowości bardzo często na miejscu jest pół wioski. Często strażacy widząc zdarzenie zamiast biec do remizy biegną ratować. Taki naturalny ludzki odruch, empatia, chęć pomocy bliskim. Na szczęście nie znam przepisu, który by tego komukolwiek zabraniał.
Sylwek, tylko co, jak wszyscy pobiegli do zdarzenia, a nie do remizy i nie ma kto przyjechać samochodem?

NN008

  • Gość
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 09, 2013, 07:32:59 »
Koledzy-ja mieszkam 3km od remizy w innej wsi i nie zawsze moge pojechać ale okoł40% wyjazdów jest w moim kierunku więc wsiadam koło domu w umundurowaniu bo mam w domu Wiele razy jeżdziłem z inną strażą z policją lub cywilnym wozem a nawet karetką Wszystko dlatego że w dzień brakuje ludzi -gmina wielka i jeżdzimy do wszystkiego bo mamy pr.wszystko i jako KSRG jesteśmy dysponowani nieraz po całym powiecie Co do kamizelki to taką posiadam i zakładam tylko po to aby dojechać blisko np.wypadku wtedy nie stoje w korku kilometr od zdazenia bo policja mnie przepuszcza wtedy zakładam nomex i działam z kolegami Kilka razy byłem pierwszy i ta kamizelka bardzo pomogła (po ocenie stanu poszkodowanego jest wiele do roboty np.kazać kierowcom biorącym udzia w kolizji ręcznie odciąć dopływ gazu,zadbać o miejsca dla wozów str.i karetki jak jest radiowóz to poprosić o zamknięcie całej lub części drogi żeby inni nie jeżdzili po plecach ratowników i wiele innych rzeczy żeby ułatwić działania tym co dopiero przyjadą )Bo zdrowie i życie ludzkie jest najważniejsze i często liczy się czas podjętych działań opartych na WIEDZY i UMIEJĘTNOŚCIACH a nie tylko dobre chęciach Pozdro

Offline malinek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 19, 2013, 14:05:34 »
Czasem samochód wyjeżdża z niepełną obsadą, a mnogość zdarzeń w powiecie nie pozwala na dysponowanie dodatkowych zastępów z powiatu. Nie widzę w tym nic złego, że dwóch czy nawet więcej  kolegów na akcję dojedzie swoim samochodem i pomoże w trudniejszych zdarzeniach. W 2010 roku zostaliśmy zadysponowani do powodzi warszawskiej. Do samochodu zapakowaliśmy dodatkową motopompę i odcinki. Ja i dwóch kolegów pojechaliśmy samochodem prywatnym jako pomoc do obsługi dodatkowego sprzętu. Samochód osobowy zrobił po Warszawie ponad 600km dowożąc paliwo do pomp, jedzenie, picie. Również dowódcy PSP kilka razy przemieszczali się z nami pomiędzy miejscami zdarzeń. Niezgodne z przepisami? Tak. Można było czekać na to aż ktoś nam przywiezie paliwo, jedzenie, albo wykorzystać prywatny samochód do tego.

Też jestem zwolennikiem pełnego umundurowania na akcji, ale jako KRD nie zawahałbym się wykorzystać będącego przejazdem kolegi, którego kwalifikacji jestem pewien, a nie posiada on munduru. Oczywiście nie w strefie bezpośrednio zagrożonej, nie przy pożarze itp., ale do udzielenia pierwszej pomocy przy wypadku itp. jak najbardziej. Niezgodne z prawem? Tak. Kamizelka odblaskowa? Dlaczego nie, przecież to może być na przykład przejeżdżający w pobliżu bardziej doświadczony kolega, który może coś podpowiedzieć, pomóc przy jakichś czynnościach poza strefą zagrożenia, a kamizelka pomoże mu dostać się na miejsce.

Od koleżanki z USA dostałem jakiś czas temu fotki z pożaru blisko Jej domu. Jak widać problem niepełnego umundurowania i dojazdu na miejsce zdarzenia własnym samochodem, to nie tylko zjawisko powszechne w Polsce.


[załącznik usunięty przez administratora]

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 19, 2013, 14:24:14 »
Niezgodne z prawem? Tak.

To skoro uważacie to za niezgodne, to czemu to robicie?
Pominę już fakt przewożenia paliwa do sprzętu (zapewne w kanistrach 20-litrowych) prywatnym samochodem (osobowym?) po mieście.  :wall:

Akurat co do powodzi z 2010 r., to z całym szacunkiem, ale na pewno nie w Warszawie. Można co najwyżej mówić o lokalnych podtopieniach a ilość ściągniętych SiS na tą okoliczność kilkukrotnie przewyższała zapotrzebowanie  :gwiazdki: Więc w jakim celu jeszcze jeden, prywatny samochód?

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline malinek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 19, 2013, 14:40:48 »
Piszę nie o tym co się zdarzyło w maju, tylko o czerwcowym weekendzie tym z Bożym Ciałem. Wezwania z czwartku realizowaliśmy jeszcze w niedzielę, więc chyba SiS nie przewyższały zapotrzebowania.
Oczywiście mogliśmy siedzieć i czekać na paliwo...i jedzenie...
Czemu to robimy? Bo wolę żeby pomocy człowiekowi w wypadku udzielił strażak w kamizelce mający KPP niż stało nad nim sześciu bez KPP i udawało. że mu pomaga.
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2013, 14:48:33 wysłana przez malinek »

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 19, 2013, 14:44:57 »
Niezgodne z prawem? Tak.

To skoro uważacie to za niezgodne, to czemu to robicie?
To nie jest niezgodne z prawem.

Akurat co do powodzi z 2010 r., to z całym szacunkiem, ale na pewno nie w Warszawie. Można co najwyżej mówić o lokalnych podtopieniach a ilość ściągniętych SiS na tą okoliczność kilkukrotnie przewyższała zapotrzebowanie  :gwiazdki: Więc w jakim celu jeszcze jeden, prywatny samochód?
Nie wiem jak było w Warszawie, ale "u nas" było spore zamieszanie. Też się trafiło jeździć z pompą i wężami prywatnym autem jak było wezwanie do pompowania - niby tylko raz, z braku kierowcy i awarii drugiego auta, ale było tak.

Zresztą co tu dużo mówić - wszystko jest względne. W czasie powodzi w 1997 roku KSRG już funkcjonowało, a wszyscy wiemy że żadnego specjalnego rozgraniczenia "systemowi czy nie" czy pilnowania terenu działania nie było. Liczyło się wystawienie ludzi i środków transportu których brakowało. Ja tego osobiście nie pamiętam, ale moja jednostka wystawiła do działań dwa razy więcej ludzi niż się spodziewano (12 zamiast 6, którzy się mieścili w Starze) plus jeszcze prywatny Robur. To teraz niby mamy bardziej wydajny system? Bo mi się wydaje że z roku na rok liczba ochotników którzy mogliby działać przy tego typu klęskach żywiołowych systematycznie spada.

Ale do tego żeby się o tym przekonać wcale nie potrzeba klęski żywiołowej - wystarczy alarm w godzinach porannych w dzień roboczy i już się robi problem.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 19, 2013, 14:56:06 »
Niezgodne z prawem? Tak.
To skoro uważacie to za niezgodne, to czemu to robicie?
To nie jest niezgodne z prawem.

To nie ja napisałem, że jest  :rofl:
A przewożenie paliwa w kanistrach samochodem osobowym jest w porządku?

Malinek, toż Ci piszę, nie było żadnej powodzi w Warszawie. Powódź była w woj. lubelskim czy pod Płockiem.
A SiS przewyższały zapotrzebowanie. To, że działania trwały parę dni nie ma tu nic do znaczenia. Pożar też potrafi trwać kilkanaście godzin i więcej, mimo, że gasi go wystarczająca ilość sił i środków. Jakby SiS były niewystarczające, to wierz mi, ściągnięto by coś innego niż samochód prywatny członka OSP.
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2013, 14:59:39 wysłana przez zero-11 »

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline malinek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 19, 2013, 15:13:02 »
OK, zmieniam klasyfikację zdarzenia...lokalne podtopienie. Jednak nie zmienia to faktu, że gdyby nie samochód prywatny, to nie wiem ile byśmy czekali na paliwo i jedzenie.
 Regulaminy są i bardzo dobrze. Chciałbym, aby poza dużymi miastami gdzie jest siatka JRG dało się je stosować zawsze, żeby ludzi byli swietnie wyszkoleni i dobrze wyposażonym wozem zawsze wyjeżdżał pełny zastęp w kompletnych mundurach. Nestety rzeczywistość jest inna.
Na szkolenie podstawowe cz. I czekałem 13 miesięcy, potem już poszło szybciej. KPP i inne szkolenia ratownicze przeszedłem we własnym zakresie jeszcze przed tym nim trafiłem do OSP. Książki "Podstwowe szkolenie..." i kilka innych przeczytałem od razu jak trafiłem do OSP, co jak działa, jak się tego używa i co jest gdzie na samochodzie pokazał mi Naczelnik i Koledzy, każdą wolną chwilę spędzałem w strażnicy. Jak myślisz kiedy człowiek zniechęci się czekając aż spełni wszystkie wymogi aby móc pojechać do akcji? Ile razy możesz stać i patrzeć jak po włączeniu alarmu zjawiają się Koledzy, przebierają i jadą do akcji, a Ty zostajesz bo musisz poczekać aż przejdziesz szkolenie?
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2013, 15:18:53 wysłana przez malinek »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 19, 2013, 17:58:11 »
Ale to chwila, teraz piszesz, że jeździsz do działań prywatnym samochodem, ponieważ nie masz jeszcze uprawnień by jeździć w zastępie?
A myślisz, że "człowiek z ulicy", zjawia się któregoś dnia w komendzie Straży Pożarnej, oświadcza, że chce być strażakiem i od razu wysyłają go do najbliższej JRG i na wóz?


IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline malinek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 19, 2013, 18:21:58 »
Nie. Do warszawy pojechałem prywatnym samochodem, żeby zabrać dodatkowych ludzi do obsługi większej ilości sprzętu. Szkolenia już wtedy miałem.
Wiem, że nikt z ulicy nie wchodzi do Komendy i nie zostaje strażakiem, ale przyznasz że czekanie na kilkudniowe szkolenie 13 miesięcy to przesada. Nie każdy to wytrzyma. Wiele jednostek OSP traci przez to nowych członków, bo ile można przychodzić na zbiórki i słuchać opowieści, że szkolenie będzie...kiedyś...

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 19, 2013, 18:36:57 »
Wiele jednostek OSP traci przez to nowych członków, bo ile można przychodzić na zbiórki i słuchać opowieści, że szkolenie będzie...kiedyś...
Nie OSP szkoli członków a Komendy.

Mam mały OT ale w wątku był temat poruszany.
Dojazd na miejsce akcji prywatnym autem. Na akcje jedzie zastęp. Wszyscy w zastępie są ubezpieczeni. A co z druhami którzy dojechali? W meldunku do PSK podajemy tylko osoby które jechały do akcji w aucie bojowym. Reszta nie jest ujęta więc co w przypadku gdyby komuś kto dojechał coś się stało?

Pozdrawiam

Offline malinek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 19, 2013, 18:50:15 »
Dopóki nic się nie dzieje problemu teoretycznie nie ma...niestety jak coś się stanie, problem jest. I to duży. Rozwiązania są dwa. Oby nikt z nas nigdy nie musiał się z nim zmierzyć. Obydwa rozwiązania są złe, ale któreś musisz wybrać...

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 19, 2013, 20:41:20 »
Dojazd na miejsce akcji prywatnym autem. Na akcje jedzie zastęp. Wszyscy w zastępie są ubezpieczeni. A co z druhami którzy dojechali?
To jest problem gdy mamy ubezpieczenie bezimienne np. na te 6 osób.

W meldunku do PSK podajemy tylko osoby które jechały do akcji w aucie bojowym. Reszta nie jest ujęta więc co w przypadku gdyby komuś kto dojechał coś się stało?
A to nie jest przypadkiem tak, że strażak jest objęty ubezpieczeniem od momentu alarmowania już w drodze do remizy?
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 19, 2013, 21:09:16 »
A to nie jest przypadkiem tak, że strażak jest objęty ubezpieczeniem od momentu alarmowania już w drodze do remizy?
No właśnie, do remizy. Czyli na 99% wszystko zależy od dobrego papugi ;)
Ciężka sprawa z tym dojeżdżaniem na miejsce. Mówię Wam, ja musząc przejechać przez miasto w dzień, nie mam szans dojechać przed wyjazdem wozu, jeśli nie łamię przepisów. Tak więc jak mam SMS-a, szybko dzwonię do kogoś, żeby moje USP wylądowało na samochodzie. Jak nie zdążę na remizę- jadę już za nimi. Szkoda mojego (i nie tylko ) zdrowia i samochodu, żeby ryzykować. A druga sprawa- meldujecie ilość osób przed wyjazdem? U nas chyba jeszcze się nie zdarzyło żeby pytali o skład przed wyjazdem, więc to zostawia pole manewru dla spóźnionych
Plus ratio quam vis

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 19, 2013, 23:58:02 »
Dojazd na miejsce akcji prywatnym autem. Na akcje jedzie zastęp. Wszyscy w zastępie są ubezpieczeni. A co z druhami którzy dojechali?
To jest problem gdy mamy ubezpieczenie bezimienne np. na te 6 osób.
Ubezpieczenie mamy też imienne.

W meldunku do PSK podajemy tylko osoby które jechały do akcji w aucie bojowym. Reszta nie jest ujęta więc co w przypadku gdyby komuś kto dojechał coś się stało?
A to nie jest przypadkiem tak, że strażak jest objęty ubezpieczeniem od momentu alarmowania już w drodze do remizy?
Więc od momentu alarmowania aż do dojazdu do remizy ubezpieczeni są wszyscy a potem ci którzy wyjechali na akcje?
Czy może tak jak ubezpieczenie w pracy? droga do remizy - w akcji - droga z remizy?
Wydaje mi się że ubezpieczenie obejmuje tylko osoby które jadą do akcji.

A druga sprawa- meldujecie ilość osób przed wyjazdem?
Meldujemy ilość osób jadących do akcji. I co w przypadku gdy na akcje z jednostki przyjechało 10 druhów a 4 sobie dojechało? Ja podałem przez radio że jedzie 10, skąd wzięło się tych 4?
Chodzi mi głównie o dupochron. Dojechała do mnie ekipa zgłaszam 998 że dojechali druhowie. PSK wie że jest więcej ludzi na terenie akcji.
W razie wypadku nie chciałbym martwić się że trzeba kombinować.
Praktykuje ktoś coś takiego?

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 20, 2013, 00:15:42 »
Cytuj
Dojechała do mnie ekipa zgłaszam 998 że dojechali druhowie. PSK wie że jest więcej ludzi na terenie akcji.
W razie wypadku nie chciałbym martwić się że trzeba kombinować.
Praktykuje ktoś coś takiego?

Myślę że wielu to praktykuje. Każda para wyszkolonych i przygotowanych rąk się przyda. Ochotnik to ochotnik, nie można zabronić działania jeśli spełnia wszystkie warunki. Dojazd na miejsce czerwonym samochodem takim warunkiem nie jest i nigdy nie był.

W ogóle jak czyta się ten wątek to same jakies sztuczne problemy się pojawiają. Dlaczego miałbym nie skorzystać ze swojego strażaka, który nie zdążył na wyjazd a dojechał do akcji prywatnym samochodem i jest przygotowany? Z ujmowaniem w SWD to też ściema, bo kumaty dyspozytor potrafi zgodnie z prawdą przedstawić nawet sytuację, że 2 strażaków na piechotę przybiegło z torbą R1. Tak samo nie ma większego problemu z tymi którzy dotarli innymi środkami transportu, podobnie jak z d-ca JRG który przyjechał rowerem albo fiatem panda.
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2013, 00:23:52 wysłana przez rafal.bula »

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 20, 2013, 02:51:57 »
Dlaczego miałbym nie skorzystać ze swojego strażaka, który nie zdążył na wyjazd a dojechał do akcji prywatnym samochodem i jest przygotowany?
Z tym przygotowaniem to jest już różnie. Nie każdy i nie wszędzie ma mundur bojowy przy sobie. Jak wożą na samochodzie, to pół biedy, gorzej jak został w remizie. Patrząc czasami na zdjęcia w różnych lokalnych portalach, widać czasem takich orłów przy akcjach, których jedynym elementem umundurowania jest tytułowa kamizelka odblaskowa. Ale kilka miesięcy temu widziałem zdjęcie, gdzie przy pożarze kręcił się pan w gumiakach, roboczych portkach i górze od galówki :D Choć raczej myślę że to raczej "strażak na specjalne okazje", nie angażujący się na codzień ;)
Tak jak napisałem, u nas nie ma zwyczaju pytania o ilość osób przed wyjazdem. "-Masz pożar, ul X, wyjeżdżaj. -Zrozumiałem. 998, zgłaszam wyjazd"-to cała korespondencja. Często ludzie dojeżdżają, zwłaszcza za dnia, w godzinach przedpołudniowych. U nas jest ten komfort, że jak jest coś dużego, JRG już tam jest. Także ciężko być pierwszym. Ale też nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że po drodze na remizę najechałem na zdarzenie i działam jako OSP. Wtedy jestem cywilem, do dojazdu kolegów pracuję jako cywil. Jeśli rzeczywiście doszłoby do wypadku, gdzie zostałem ranny wchodząc do płonącego mieszkania- obejmuje mnie ubezpieczenie ze straży? Nawet jeśli miałem kamizelkę "straż"?

No a to jasne, że dowódca może zlecić wykonanie jakiegoś zadania osobie w cywilu, zwłaszcza jak ma pewność, co dana osoba potrafi, kim jest (np. ratownik KPP albo PRM). Oczywiście z zachowaniem jej bezpieczeństwa. Ile to razy dopuszczano lekarza (czy księdza :P) do rannych...
Plus ratio quam vis

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 20, 2013, 06:25:08 »
Panowie, i od tego jest podział miejsca działań ratowniczych na strefy. W strefie bezpośrednich działań, gdzie wymagane jest odpowiednie umundurowanie nie ma miejsca dla człowieka z kamizelce. Chce pomagać i umie - bardzo proszę, ale tam, gdzie nie będzie dla niego zagrożenia.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

NN008

  • Gość
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 20, 2013, 07:00:20 »
Całe życie to ryzyko-w wielu przypadkach liczy się czas podjętych działań (kamizelka ma pomóc dotrzeć na miejsce i często pomaga w zapanowaniu nad gapiami żeby nie wyrządzili krzywdy poszkodowanym ) w tym kraju wszyscy są fachowcami i wszyscy wiedzą lepiej nic nie robią tylko komentują z boku Ja kiedyś miałem na desce poszkodowanego i czułem oddech na policzku ale nie jego tylko jakiejś baby co chciała zobaczyć Od tamtej pory dbam oto żeby policja wypier...lała gapiów jak najdalej Jeśli chodzi o nomex to 2 swoje mam w domu i jeden ten co mi ojczyzna dała zawsze jeździ w wozie bojowym tego nam nie brakuje a ludzi często tak!!Nigdy nie podajemy stanu osobowego przed wyjazdem  -zawsze w trakcie działań po zgłoszeniu o sytuacji czy jest opanowana czy nie itd. W strefie działają tylko ludzie umundurowani .
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2013, 07:47:04 wysłana przez Sylwek »

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 20, 2013, 07:27:40 »
Wreszcie pojawił się  "głos rozsądku" w tej dyskusji, bo jak dotąd to bardziej to przypomimało kopanie się z koniem... :D
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline rafek10

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 20, 2013, 19:04:11 »
Czytając powyższe komentarze niektórych druhów zauważyłem, że większość z Was wozi w autach kompletne ubrania specjalne i gdy zaistnieje taka potrzeba niczym Supermen przebieracie się w przydrożnej budce telefonicznej, po czym jesteście gotowi do niesienia pomocy... :-) - taki żart. A na poważnie, to widać jak na dłoni, że wielu z Was nie tylko żyje strażą( co jest nawet poprawne), ale wręcz bez niej żyć nie może- a to już lekko trąci paranoją. We wszystkim trzeba mieć umiar. Dajcie innym trochę popracować, bez Was świat się nie zawali-jak to ktoś wcześniej zauważył. To że chcecie nieś pomoc to bardzo dobrze, ale nie można przy okazji takich zdarzeń promować zachowań absurdalnych i niezgodnych z prawem. Obowiązują nas jako strażaków ochotników biorących udział w akcjach ratowniczych po pierwsze i najważniejsze-PRZEPISY PRAWA i tyle. Nie naginajmy ich jak nam pasuje...Nie stosujmy zasady-jakos to będzie...Pozdrawiam.
Życzę:Tyle powrotów ile wyjazdów...

Offline uglibugli

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 119
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 20, 2013, 20:13:44 »
rafek jak to już ktoś gdzieś tu na forum napisał - to typ TURBOstrażaka...  :gwiazdki:

Tylko proszę bez obrazy  :szalony:
"Z ławeczką zadzierasz? Ciulu niemyty!"

Offline strażak2013

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
    • www.osprzepiennikbiskupi.pl
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 20, 2013, 20:19:13 »
Ja też jestem początkujący : na tym forum ,bo w straży od 1985 dla nie których to wieki .z racji tego mam też "szerszy pogląd " .
Może bywają sytuacje przesadnego zaangażowania ,ale myślę że przesadzone, to są przepisy tworzone dla osp a przynajmniej ich część .
Nie mówię tutaj o doszkalaniu nowy sprzęt trzeba ,ale wymogi jakie się stawia ochotnikom , często są porównywalne z wymogami dla zawodowców.
Trochę się zatraca w tym wszystkim idea ochotnika.
Różnie oceniacie zaangażowanie tych którzy swoimi autami dojeżdżają na akcje . W tym wszystkim liczy się przede wszystkim czas .Ja mimo że mieszkam blisko remizy  nie zawsze zdążę ,gonię więc  czasem chłopaków swoim autem ,ubranie "na aucie" i po sprawie . Jesteśmy przed zawodowcami te 5-10 minut. A jak może się rozprzestrzenić pożar za ten czas ? Ile lasu się uratuje gasząc pożar suchej trawy prawie w zarodku ?
Ja nie mam ambicji zastępowania PSP i czasem mam wrażenie że lepiej by mi by było być wolontariuszem , bo wtedy by mi nikt nie wytykał że nie mam  odpowiednich uprawnień ,badań czy że nie jestem przy udzielaniu pierwszej pomocy ubrany jak Robocop .
Pozdrawiam i życzę dystansu do " całego zamieszania"



Offline malinek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Kamizelka odblaskowa "Straz"
« Odpowiedź #48 dnia: Luty 20, 2013, 22:02:18 »
Chyba każdy z nas przechodził przez etap "turbostrażactwa":) Ma on swój urok i na pewno jest bezpieczniejszy niż ten który dopada niektórych później, czyli etap rutyniarza, który już wszystko widział, wszystko wie i żaden ogień nie jest mu straszny.

Nie wiem jak jest u Was z dojazdem na miejsce akcji, ale nie widzę nic złego w tym, że jeśli wyjechała nie kompletna obsada, ktoś dojedzie swoim samochodem. Oczywiście, że jeśli wyjeżdża pełny zastęp wozem, a za nim jedzie drugi prywatnymi samochodami, to jest to patologia, bo może się okazać że będzie potrzebny drugi samochód lub wystąpi w tym czasie inne zdarzenia i wtedy zonk. Jeśli komuś chodzi tylko o to żeby "trzepać cyfrę" i dojeżdża do każdego zdarzenia tylko po to żeby zaliczyć kolejną akcję to nie jest to normalne. U nas osoby dojeżdżające swoim samochodem kontaktują się czy jest pełna obsada, czy nie. Jeśli jest pełna, to jedzie się do jednostki, bo może będzie potrzebny drugi itp. We wszystkim potrzebny jest umiar i rozsądek.

Co do ubrań w samochodzie, to na początku też nomex woziłem w samochodzie, bo nie miałem swojej szafki i nie chciałem się gnieść z kimś w jednej szafce. Do akcji oczywiście jechałem wozem bojowym:)